Co należy wiedzieć o miażdżycy?
Miażdżycę – inaczej arteriosklerozę – zalicza się do najczęstszych chorób cywilizacyjnych. Oznacza to, że w dużym stopniu za jej powstanie odpowiada niewłaściwy tryb życia, złe nawyki żywieniowe oraz stres. Dodatkową przyczyną może być nadciśnienie, zaburzenia krzepnięcia krwi, cukrzyca i hipercholesterolemia.
Miażdżyca polega na odkładaniu się blaszek cholesterolu i innych lipidów na ścianach tętnic – głównie w aorcie, tętnicach wieńcowych i mózgowych. Początkowo proces ten powoduje tylko zwyrodnienie i zwapnienie, ale po pewnym czasie – zwężenie naczyń oraz powstawianie zakrzepów. Nieleczona miażdżyca prowadzi do udarów, choroby wieńcowej, niedokrwienia mózgu i tętniaków.
Pozytywna siła NNKT
Dużą rolę w profilaktyce chorób miażdżycowych odgrywa dieta. Powinna ona obfitować w kwasy omega – zaliczane do grupy NNKT – nienasyconych niezbędnych kwasów tłuszczowych, które nie tylko obniżają poziom trójglicerydów i lipoprotein, lecz także podwyższają poziom dobrego cholesterolu HDL. Ponadto polepszają ukrwienie naczyń mięśnia sercowego oraz usprawniają przepływ krwi – zapobiega to zawałom serca i wylewom. Kwasy z grupy NNKT biorą udział w metabolizmie cholesterolu i jego transporcie, hamują agregację płytek krwi, rozszerzają naczynia krwionośne – a co za tym idzie – działają przeciwzakrzepowo.
Kwasy omega – gdzie ich szukać?
Naturalnym źródłem kwasów omega 3 są ryby morskie – tuńczyk, makrela, dorsz, halibut – oraz oleje roślinne, które obfitują także w kwasy omega 6. Należy pamiętać o właściwej proporcji pomiędzy poszczególnymi frakcjami. Prawidłowo kształtuje się ona 1:3 – omega 3 w stosunku do omega 6. Niestety ten podział często zostaje zaburzony w kierunku nadmiernego spożywania kwasów omega 6, co powoduje zmniejszenie przepływu krwi, niedotlenienie i zakwaszenie oraz nasilanie zmian zakrzepowych, a w końcu zwiększanie ryzyka powstawania zatorów oraz wzrost reakcji alergicznej.
Bez ruchu ani rusz
Ważnym elementem przeciwdziałania antymiażdżycowego jest aktywność fizyczna.
Spacery, bieganie, pływanie, jazda na rowerze – są nie tylko doskonałym sposobem rozładowania stresu, lecz także wywierają korzystny wpływ na lipoproteiny osocza – to dzięki nim dochodzi do wzrostu pozytywnego cholesterolu HDL oraz redukcji złego cholesterolu LDL, obniżenia ciśnienia tętniczego krwi, poprawy tolerancji glukozy oraz wzrostu wrażliwości tkanek na insulinę.
Dominika Głagolska, magister farmacji