Święta za pasem, już wkrótce zaczniemy świąteczne sprzątanie, gotowanie, pieczenie i szukanie najpiękniejszej choinki. W tym całym zamieszaniu nie możemy jednak zapominać o sobie. Zmęczone, z podkrążonymi oczami i szarą cerą, na pewno nie będziemy się dobrze czuły ani podczas kolacji wigilijnej, ani tym bardziej na sylwestrowym balu. Dlatego warto poświecić kilka minut dziennie na zorganizowanie domowego SPA, dzięki któremu pod koniec grudnia będziemy wyglądały olśniewająco.

Dla jednych Święta Bożego Narodzenia to przede wszystkim zapach makowca, pomarańczy i piernika, ubieranie choinki i prezenty, dla innych – obowiązki, obowiązki, obowiązki. Sprzątanie, pranie, gotowanie, ciągła gonitwa i zupełny brak czasu. Ale najważniejsze, by w tym całym przedświątecznym szaleństwie nie zapominać o sobie. Godzina czasu poświęcona na relaks da nam gwarancję, że w nadchodzące święta będziemy wyglądać i czuć się bobrze.

Nawet półgodzinny relaks w wannie z książką i solami kąpielowymi pomoże się nam odprężyć i jednocześnie zadbają o kondycję naszej skóry. Sole zmiękczają wodę, łagodzą podrażnienia skóry, a w zależności od rodzaju, mogą także ujędrniać i wyszczuplać, zawierać potas, jod, wapń czy sód. Dodatkowo – sole kąpielowe pięknie pachną, w zależności od naszych upodobań, od aromatów cytrynowych aż po ciężkie, korzenne. A jeśli nie mamy takiej gotowej soli kąpielowej akurat pod ręką – łatwo możemy ją „zrobić”. Wystarczy do wanny wsypać ok. 300g zwykłej soli kuchennej, by uzyskać efekt wzmacniający i odświeżający. Natomiast jeśli wsypiemy jej 4 razy więcej – nasza kąpiel będzie miała właściwości wyszczuplające.

Podczas takiej kąpieli możemy zapalić w łazience relaksujące świece zapachowe, a na twarz i włosy nałożyć odżywcze maseczki. Najbardziej skuteczne będą, jeśli wykonamy je same. Wtedy mamy pewność, że w ich składzie nie ma żadnej chemii, zwłaszcza parabenów, które mogą uczulać osoby o bardziej wrażliwej cerze. Parabeny, najprościej mówiąc, są konserwantami, które zapobiegają powstawaniu grzybów i pleśni w kosmetykach. Żeby przygotowanie domowych kosmetyków nie zajęło nam równie dużo czasu, jak przedświąteczne porządki – możemy użyć urządzenia wielofunkcyjnego Speedcook, które nie tylko gotuje, miksuje i sieka, ale także może być domowym centrum Spa.

Maseczka z banana i avocado

Połączenie banana i avocado może nam pomóc, zwłaszcza, jeśli mamy problemy z trądzikiem. Do naczynia miksującego Speedcook wkładamy jednego małego banana i jedno małe avocado (bez pestki). Miksujemy – obroty; 6, czas: 15s. Dodajemy dwie łyżki stołowe jogurtu naturalnego i 2-3 krople witaminy E. Raz jeszcze miksujemy – czas: 15s, obroty: 10. Maseczkę nakładamy (omijając okolice oczu) na umytą twarz i pozostawiamy na 10 do 25 minut w zależności od wrażliwości naszej skóry.

Peeling cukrowy

Pół szklanki cukru, 3 łyżki oliwy, łyżkę wody, 1 łyżkę soku z cytryny i 2 łyżki płynnego miodu miksujemy w Speedcooku – czas: 15s, obroty: 6. Taki domowy peeling nawilża i oczyszcza. Należy go wmasować w twarz okrężnymi ruchami. Zmyć letnią wodą, kiedy tylko poczujemy, że zaczyna wysychać.

Peeling kawowy

W naczyniu miksującym Speedcook umieszczamy 4 łyżki soli, 4 łyżki świeżo zmielonej kawy i 2 łyżki cynamonu. Miksujemy – czas: 15s, obroty: 10. Tak przygotowany peeling nakładamy na wilgotną gąbkę i nią masujemy ciało. Peeling nadaje się do całego ciała z wyjątkiem twarzy i dekoltu.

Mgiełka pokrzywowa

Na koniec możemy jeszcze wzmocnić włosy własnoręcznie przygotowaną mgiełką pokrzywową. W sezonie jesienno-zimowym możemy skorzystać z gotowych herbatek pokrzywowych, wiosną – zrobic ją ze świeżej pokrzywy. Zaparzamy szklankę naparu (z 3 torebek ekspresowych herbaty pokrzywowej), przez 10 minut. Wystudzony napar przelewamy do butelki z atomizerem. Spryskujemy włosy raz dziennie, z odległości ok. 15-20 cm.

Musimy też pamiętać, że nasze wszystkie zabiegi Spa będą skuteczne tylko wtedy, jeśli nie będziemy ich wykonywały w biegu. Dlatego nawet przed świętami warto się zatrzymać i zadbać o siebie. A nic na nas lepiej nie podziała, niż całkowicie naturalne, własnoręcznie zrobione kosmetyki, pachnąca kąpiel i dobra książka.