Kiedy już będę rodzicem...
A kiedy już będę rodzicem, na pewno zawsze znajdę czas dla swojego dziecka. Poświęcę więcej uwagi swojej kondycji fizycznej, zastosuję zdrową dietę i co najważniejsze – wreszcie przestanę narzekać! Do dzielenia się swoimi postanowieniami zachęca przyszłych rodziców portal dla starających się o dziecko, www.staraniowy.pl.
Poparcie to nie wsparcie
Raporty dotyczące opinii Polaków na temat metod leczenia niepłodności pokazują, że ankietowani popierają wdrażane procedury i refundowanie terapii z budżetu państwa. Deklaracje to jedno, działanie – drugie. Niepłodne pary nie bez przyczyny podchodzą z dystansem do optymistycznych statystyk: wiedzą, że łatwo jest opowiadać się za czymś „na zimno”, trudniej, gdy problem dotyczy nas bezpośrednio lub gdy trzeba się do niego odnieść. A tak się dzieje choćby w przypadku, kiedy niepłodność dotyka ich bliskich. Jak zachowywać się w ich towarzystwie? Czy pytać o postępy w leczeniu, czy raczej milczeć? Jakich tematów unikać.
Najprostszym i niestety - najczęstszym wyjściem jest udawanie, że temat nie istnieje. To przemilczanie problemu przez bliskich, motywowane często postawą samej niepłodnej pary – jest głównym czynnikiem spychającym niepłodność do sfery tabu. O tym, że warto, by problem, który istnieje realnie, zaistniał także w rozmowie – przekonują twórcy portalu www.staraniowy.pl, który zadebiutował w sieci 6 grudnia ubiegłego roku. Jak zauważają: - Trudno walczyć z czymś, o czym nie potrafimy nawet rozmawiać. To właśnie otwarte postawienie sprawy jest pierwszym krokiem do podjęcia skutecznej walki z problemem.
Przełamać tabu
Najważniejszym celem portalu jest uświadomienie starającym się o dziecko, że ze swoim problemem nie są sami. Jak zauważają twórcy: - Mimo, że w przestrzeni publicznej wciąż trwa debata na temat in vitro, Polacy deklarują swoje poparcie, a fundacje inicjują kampanie uświadamiające, niepłodność wciąż należy do sfery tabu. Sprawia to, że chociaż o niepłodności stało się bardzo głośno, pary zmagające się z problemem czują się samotne i odrzucone. - W toku debaty nad ochroną życia i refundowaniem kosztów leczenia samych zainteresowanych – ich emocjami, dylematami i codziennymi wyzwaniami – nie interesuje się właściwie nikt – dodają. Trudno zaprzeczyć, że największe wsparcie zaoferować nam mogą osoby, które zmagają się z podobnymi troskami lub przeciwnie – skutecznie się z nimi uporały. Dlatego właśnie twórcy portalu zachęcają użytkowników do dzielenia się swoimi doświadczeniami i stawiania odważnych pytań. Forum serwisu szybko zapełnia się pytaniami, które nurtują starających się o dziecko: Czy może być problem z ochrzczeniem dziecka z in vitro? Na czym polega „wybór” dziecka do adopcji? Czy 5 bezowocnych cykli to już powód do niepokoju? – pytają przyszli rodzice.