Tak dla Zdrowia logo

Aktualności

Razem w dresie raźniej w lesie!

Cannot find folder inside folder

Jak duża jest rola rodziców w kształtowaniu nawyków żywieniowych i ruchowych u dziecka? Niezaprzeczalnie ogromna! Od tego jak wprowadzimy dziecko w dojrzałość, zależeć będzie życie dorosłe jego i naszych wnuków Młodzi ludzie uczą się wszystkiego przez obserwację. Czy da się wytłumaczyć dziecku, że nadmiar czekolady jest zły, opychając się na co dzień batonikami? Oczywiście że nie! Rodzicielstwo niesie za sobą wyrzeczenia, ale to, czego odmówimy sobie z myślą o dziecku dziś, zaowocuje jego dobrym samopoczuciem i zdrowiem w przyszłości!

 

Wspaniale jest, gdy dzieci i rodzice budują określone nawyki i zachowania razem, wzmacniając wzajemne więzi i dodając życiu kolorytu. W czasie mojej rozmowy z Dobrosławą Szalkowską, mamą min. mistrzyni Polski juniorów w pływaniu na 1500m, Aleksandry i jej młodszej siostry Jagny, także dobrze zapowiadającej się pływaczki , dowiedziałam się jak ważne jest rodzinne spędzanie czasu oraz motywowanie dzieci do działania.

 

A.Z.: Dobrusiu, dlaczego z takim zapałem motywujesz wraz z mężem swoje córki do uprawiania sportu? Czy nie uważasz, że należy im się radosne beztroskie dzieciństwo?

Dobrosława Szalkowska: Ani ja, ani moje córki nie uważamy, że zostało im cokolwiek zabrane. Treningi są dużym poświęceniem, ale sprawiają im przyjemność, wyzwalają pozytywną energię (wiadomo, że w czasie ruchu wytwarzamy endorfiny, czyli hormony szczęścia). Dziewczyny lepiej radzą sobie ze stresem w szkole i mają zajęcie. Najgorzej bowiem, jak dziecko się nudzi i zaczyna urozmaicać sobie życie w sposób, który nie ma nic wspólnego ze zdrowym i beztroskim dzieciństwem. Nie twierdzę, że wszyscy rodzice powinni teraz zmuszać dzieci do intensywnego trenowania. To nie tak. U nas to też dziewczyny zadecydowały o intensywności swojej pracy na basenie, nasza rola polega na tym by je motywować, utwierdzać w podjętej decyzji i wiadomo - przypilnować, bo kryzysy się zdarzają. Dziewczyny dzięki temu, że trenują, są lepiej zorganizowane i nie brakuje im czasu na to by spotykać się ze znajomymi czy korzystać z uroków dzieciństwa. Dodatkowo treningi dają możliwość poznania nowych, ciekawych osób. A zatem : dzieci, im bardziej zajęte tym bardziej zmotywowane i zorganizowane.


A.Z.: Ty też trenowałaś. Czy to w jakiś sposób wpłynęło na waszą decyzję o wprowadzeniu dziewczyn w świat sportu?

D.S.: Tak, to prawda. Trenowałam siatkówkę. W czasie kiedy ja chodziłam na treningi, rodzice nie przeszkadzali nam, ale też nie pomagali. Jak chciałam trenować, to musiałam sama sobie wszystko zaplanować, zorganizować dojazdy. Mnie zachęciła koleżanka - potrzebowała towarzyszki do nocnych powrotów i tak się wciągnęłam. Wspominam to jako piękny okres mojego życia. Zgrupowania dawały możliwość wyjazdów, spotykania nowych ludzi , zdobywania sukcesów. Trenowałam długo i gdyby nie konieczność operacji, pewnie grałabym do dziś. Mąż, Andrzej, był natomiast w harcerstwie i w taki sposób organizował sobie czas wolny i spędzał go ze znajomymi. Najważniejsze, żeby coś w życiu robić, nie przesiedzieć go w fotelu przed telewizorem z pilotem w ręku. Dziewczyny są młode. Kiedy mają mieć czas na działanie jak nie teraz? Jagna na przykład, oprócz pływania, chodzi na zajęcia cyrkowe, przez co w grupie rówieśników uczy się ciągle nowych rzeczy, a przy tym świetnie się bawi. Uwielbia te zajęcia - skacze tam na trampolinie, uczy się żonglować – ona się świetnie bawi, a z drugiej strony rozwija równo obie półkule mózgowe, ćwiczy zręczność, koncentrację i spostrzegawczość. To, że my byliśmy aktywni w młodzieńczych czasach dziś pozawala nam wspierać nasze dzieci, nie zmuszać. Dzięki temu my też jesteśmy bardziej zdeterminowani by im pomagać, wozić je na zajęcia, organizować sobie czas wspólny.


A.Z.: Powiedz Dobrusiu jak duże jest to poświęcenie, takie trenowanie? Zarówno dla rodziców, jak i dzieci?

D.S.: Poświęcenie? Hm tak, można tak powiedzieć. Dziewczyny o 6:20 są na basenie, a o 6:30 w wodzie. Gdy nie idą rano na trening, to idą po południu. Kiedy robi się ciemno i zimno trzeba je zawieźć, odebrać. Jagnę zawieźć na drugi koniec miasta na cyrk. Pilnować by miały w dobrym stanie sprzęt sportowy, który się szybko niszczy i nie jest taki tani. Trzeba jeździć po kraju na konkursy i wozić na zgrupowania. Jednak wszystko to jest takim poświęceniem pozytywnym, dającym radość i satysfakcję. Na przykład - to pewnie też wpływ tego, że kiedyś trenowałam - zawożę dziewczyny na basen i nie siedzę tam półtorej godziny, tylko biorę swoje kije i w tym czasie uprawiam Nordic Walking.


A.Z.: A jak sobie wspólnie organizujecie czas, o czym wspominałaś?

D.S.: Lubimy aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu. Fajnie jest kiedy całą rodziną zakłada się dres i wszyscy razem jedziemy na wycieczkę rowerową, na spacer do lasu, na grzyby. Razem też jeździmy na wakacje i zwiedzamy. Dużo daje też towarzystwo. Kiedy na przykład znajomi na wyjeździe wyznają zasadę „byle było wygodniej” i „oby się mniej spocić”, to ciężko wtedy wszystkich przekonywać do mniej komfortowych rozwiązań.


A.Z.: Jest wielu przeciwników pływania, które uznawane jest za niekobiecy sport. Co o tym sądzisz?

D.S.: Każdy sport kształtuje sylwetkę. Tak jak wspominałam, nie trzeba pływać tak intensywnie by rozbudować sobie niekobiecą figurę, to też zależy od stylu pływania. Ważne jest, że jest to sport zdrowy dla kręgosłupa, rzeźbiący figurę. A dodatkowo moje dziewczyny mają dużo lepszą odporność – prawie nie chorują. Dodatkowo Ola ze sportem wiąże plany na przyszłość – chce iść na fizjoterapię, a tam potrzebna jest kondycja i obycie z wodą. Jej sukcesy stanowią dodatkowy walor podczas rekrutacji na studia.
Ważne jest zatem, by rodzice zastanowili się nad pewnymi nawykami żywieniowymi i ruchowymi swoich dzieci. Pamiętajmy jednak, iż dziecko powinno mieć wzór do naśladowania, najlepiej w domu. Wspólny, aktywnie spędzony czas, daje satysfakcję i przyjemność, a dodatkowo buduje więzi i wpływa na hart ducha i ciała.


A.Z.: Dziękuję za tę sympatyczną, motywującą do rodzinnego ruchu i troski o aktywny styl życia dzieci rozmowę.

Anna Zawadzka
Tak dla Zdrowia

 

 
Podziel się na Facebooku

Reklama
Partnerzy
sln_366x100.jpg
Wyszukaj artykuł