Aktywna walka z jesienną depresją
Wspólna przechadzka po lesie łączy w sobie element towarzyski i zdrowotny. Takie spacery są ponadto doskonałą okazją do podziwiania polskiej złotej jesieni - widoku, który momentami zapiera dech w piersiach. Jeśli tylko umiemy dostrzec piękno natury.
Pomocna w walce z jesienną depresją może okazać się joga i medytacja.
Ta forma relaksu i wyciszenia wewnętrznego usprawnia myślenie, korzystnie wpływa na układ nerwowy, oddechowy i krążenia, niweluje bóle głowy, stany depresyjne, bóle pleców, kręgosłupa itd. Dobroczynne skutki jogi wymieniać można w nieskończoność. Joga wraz z medytacją leczy umysł, ciało i ducha, co najważniejsze - bez ingerencji środków farmakologicznych.
Jogę i medytację może uprawiać prawie każdy. Dla osób początkujących, które chcą zgłębić jej podstawowe tajniki, polecam książkę Alix Kirsta pod tytułem: Jak przezwyciężyć stres. Jeśli ktoś wolałby medytować w ruchu, polecam tai chi. Wiedzę o tej formie medytacji dostępna jest na stronie: http://www.taichi.pl/
Skutki jesiennej depresji załagodzi z pewnością piękna relaksacyjna muzyka. Warto przysiąść na chwilę w fotelu, przymknąć oczy i oddać się w pełni relaksacyjnym dźwiękom.
Aktywną formą walki z depresją może być turystyka i podróżowanie. Podróże wzbogacają naszą wiedzę, pomagają poznać nowe kultury i obyczaje, sprzyjają zawieraniu nowych znajomości przez co fizycznie nas wzmacniają. Starajmy się jak najczęściej wyruszać do miejsc, których jeszcze nie znamy. Nie muszą to być dalekie Indie, Madagaskar, Nepal – choć takie wyprawy angażując całą naszą uwagę i potencjał są doskonałą terapią antydepresyjną. Wystarczy jednak nawet niewielka wyprawa w odwiedziny do znajomych, mieszkających w sąsiedniej miejscowości, aby poczuć się lepiej. Zmieniając otoczenie wprawiamy nasz organizm w stan pobudzenia i dużej aktywności, co bardzo pozytywnie wpływa na postrzeganie siebie i rzeczywistości.
Magdalena Wróblewska