Tak dla Zdrowia logo

Aktualności

Krok po kroku, skok po skoku


Nie trudno docenić zalety jazdy na rowerze. Pozwala ona nie tylko szybciej się przemieszczać, ale i utrzymać dobrą kondycję – to prawda znana powszechnie. Znacznie trudniej jest znaleźć sposób na dbanie o formę podczas sezonu jesienno-zimowego, kiedy rower musimy odstawić do garażu.

 

Niskie temperatury, silny wiatr, deszcz i śnieg nawet najbardziej wytrwałych cyklistów potrafią skłonić do czasowego zarzucenia rowerowych przejażdżek. Większość z nas postanawia na swoje jednoślady wsiąść dopiero na wiosnę Warto pamiętać, że nasz sprzęt trzeba odpowiednio do „zimowania” przygotować: wyczyścić go z błota, nasmarować łańcuch, dokręcić poluzowane śruby. I pamiętać, aby jednoślad stał w miejscu suchym. Pozostawienie go na balkonie podczas zimy grozi zardzewieniem.

Step up!


Rezygnacja z jazdy na rowerze, nie jest równoznaczna z całkowitym porzuceniem aktywności w tracie zimnych i deszczowych dni. Rower stacjonarny, to dobre, ale nie jedyne rozwiązanie. Oto kilka propozycji czynnego spędzania czasu – wymagających nieco przestrzeni i ciut więcej zapału.

Być jak Fred Astaire i Gene Kelly
Stepowanie (tap dance) to idealna propozycja dla osób, których rozpiera nadmiar energii. Jest rodzajem tańca, a jego nietypowość polega na tym, iż musi go być słychać. Efekt uzyskuje się dzięki specjalnym butom wyposażonym w blachy na podeszwach. Stepowanie wymaga wysiłku, ale gwarantuje świetną zabawę i poprawę kondycji. Szkoły tańca w całym kraju oferują kursy tap dance. A jeśli kto jeszcze potrafi tańczyć i śpiewać jednocześnie, jesień to dla niego idealna pora na „deszczową piosenkę”!

No to hop!

Skakanka kojarzy się z dziewczęcymi zabawami, ale upodobali ją sobie również trenujący bokserzy. I nic dziwnego, bo mimo swojej prostoty, jest świetnym sposobem na utrzymanie dobrej formy. Każdy skok wymaga wysiłku całego ciała, w ten sposób spalamy dużo energii, wzmacniamy i kształtujemy mięśnie. Skoki na skakance wysmuklają w szczególności nogi. Tempo i sposób skakania wyznaczamy sobie sami, ale najlepiej je sobie różnicować, dzięki czemu nie znudzimy się ćwiczeniem zbyt szybko. Pomocna jest też muzyka, która pomaga nam „podchwycić” rytm albo po prostu urozmaicić skakanie. Skakankę (lub ewentualnie kawałek grubej liny) można zabrać ze sobą wszędzie tam, gdzie znajdziemy odrobinę przestrzeni i w miarę wyrównane podłoże. Zmieści się w torebce albo kieszeni płaszcza.

Maszerujący z kijkami

Dla tych, którzy aktywność fizyczną wiążą z otwartą przestrzenią idealną propozycją jest nordic-walking. Można go uprawiać dopóki dopóty pogoda zbytnio nam nie dokucza. Nordic-walking pochodzi z północnej Europy. Polega na maszerowaniu ze specjalnymi kijkami. Taka forma ruchu w większym stopniu angażuje koniczyny dolne i górne, stąd wynika jej przewaga nad zwykłym chodzeniem.
Na polskich ulicach coraz częściej możemy spotkać „maszerujących z kijkami”. I nie ma się czemu dziwić, bo jest to forma ruchu, którą uprawiać wszyscy, bez względu na wiek. Wyjątkową popularnością cieszy się wśród osób starszych, nie mogących już podejmować bardziej wyczynowych dyscyplin sportowych.

Oczywiście pomysłów na rozruszanie naszego ciała jest znacznie więcej. A że jesień i zima długie są, czasu na wymyślanie i testowanie nowych form aktywności na pewno nie zabraknie.

Aneta Szczech

Tak dla Zdrowia

 

 
Podziel się na Facebooku

Reklama
Partnerzy
optyk21_240_160.jpg
Wyszukaj artykuł