Weekendowe kosmetyczki
Jak czytamy w tygodniku Polityka w naszym kraju w zastraszającym tempie rozwija się rynek kursów dla kosmetyczek, które nie są objęte żadnym nadzorem. Problem upatrywany jest głównie w braku ustawy, która regulowałaby kompetencje kosmetyczek. Państwowa Inspekcja Sanitarna może jedynie oceniać stan sanitarny salonów, a nie przygotowanie merytoryczne. Ponadto sami klienci salonów kosmetycznych rzadko pytają o kwalifikacje personelu. Jednak jak się okazuje w większości salonów pracują osoby przeszkolone podczas weekendu, zamiast wykwalifikowanej kadry medycznej. W ekspresowym tempie podczas zaledwie dwóch dni kursanci uczeni są jak aplikować botoks, kwas hialuronowy i inne substancje wnikające głęboko w skórę.