Przygody Aktywnego Mikołajka
Rodzice coraz częściej poszukują dla swoich dzieci nie tylko ciekawej i wciągającej literatury, ale również literatury mądrej. Nie tylko takiej, która sprawi przyjemność, ale przede wszystkim tej, która czegoś nauczy i przekaże mądre wartości.
Miałam okazję zapytać ostatnio kilka osób o „książkę wszechczasów”. Książkę którą warto czytać dla siebie i warto czytać dzieciom. Zależało mi na książce, która jest na rynku od dawna, a wciąż przyciąga nowych czytelników. Wyjątkowo często pojawiał się tytuł „Mikołajek”. Z okazji niedawnych mikołajek i nadchodzących odwiedzin Świętego Mikołaja kilka słów o tej serii książek.
Seria liczy obecnie aż siedem tytułów. Wszystko zaczęło się w 1960 roku, kiedy wydana została pierwsza książka o sympatycznym tytułowym bohaterze. Postać „Mikołajka” stworzył René Goscinny, a jego osobowość oddał w prostej kresce Jean’a-Jacques’a Sempé.
Z czasem ukazały się kolejne tytuły: Rekreacje Mikołajka (1960), Wakacje Mikołajka (1962), Mikołajek i inne chłopaki (1963), Mikołajek ma kłopoty (1964), Nowe przygody Mikołajka (Tom 1: 2004, Tom 2: 2006), Nieznane przygody Mikołajka (2009), przypomniane przez córkę nieżyjącego już Autora.
W tym roku na ekrany kin wszedł również film o przygodach tytułowego Mikołajka.
Skąd tak ogromna popularność małego urwisa?
Mikołajek jest chłopcem jakich wielu na świecie. Jest postacią w pewien sposób uniwersalną. Łobuziaków takich jak on spotykamy niemal na każdym kroku! W głębi serduszek dobrych, jednak w „niewyjaśnionych” okolicznościach przyprawiających rodzicom i nauczycielom sporo kłopotów.
W serii o Mikołajku zawiera się niezliczona ilość przygód, psot i historii, jakie przytrafiają się małemu bohaterowi i jego przyjaciołom Każdy z nich posiada pewną charakterystyczną cechę: Alces ciągle coś je, Gotfryd ma bardzo bogatego tatę, z kolei tata Rufusa jest policjantem, Ananiasz jest pupilkiem nauczycielki, a Euzebiusz lubi dawać w nos swoim kolegom. Opisywane przez Autora przygody dotyczą życia codziennego tej niesfornej gromadki chłopców, zwykłych wydarzeń, które mają często niezwykły, zaskakujący, ale równocześnie zawsze wesoły i komiczny przebieg.
Ogromną zaletą tej książeczki jest to, że każdy mały łobuziak może się choć odrobinę z Mikołajkiem utożsamić, a rodzice zrozumieć, że te psoty to zupełnie naturalna rzecz i nieodłączny element szkolnego życia dziecka.
Najważniejsze, aby miało tych kilku przyjaciół, którzy zawsze chętnie do tych psot dołączą. Kto wie? Być może pewnego dnia to nasz maluch i jego wesoła brygada staną się bohaterami historii o polskim Mikołajku?
Przygody Mikołajka w każdym wydaniu to jedna z tych książek, które warto trzymać na półce wśród przedmiotów „nagłej potrzeby i wielokrotnego użytku”. Wychowując Aktywnego Malucha będziemy mieli okazję nie jeden raz do niej powracać.
Agnieszka Czerwińska
Tak dla Zdrowia