Resort zdrowia potwierdził, że podejmie prace nad założeniami projektu sieci szpitali. Wiceminister zdrowia, Krzysztof Łanda, zapowiedział, że w kwietniu resort będzie miał przygotowane mapy potrzeb zdrowotnych w obszarze szpitalnictwa.

Plan bazuje na projekcie ustawy zwanym planem Religi z 2009 roku, który zakładał, że pierwszeństwo kwalifikowania do sieci szpitali miałyby te lecznice (publiczne i niepubliczne), które m.in. realizują zadania związane z ratownictwem medycznym, prowadzą badania naukowe, wykonują świadczenia wysokospecjalistyczne.

Szpitale w sieci miałyby gwarantowany kontrakt z NFZ - o 3 proc. większy. Z kolei szpitale, które znalazłyby się poza siecią, mogłyby być np. przekształcone, sprywatyzowane czy zlikwidowane. Według tamtego projektu decyzje o tym, które szpitale wejdą do sieci miał podejmować minister zdrowia, uwzględniając stanowisko Rady ds. Szpitalnictwa. W terenie powstać miały z kolei zdominowane przez samorządowców regionalne rady ds. szpitali, które typowałyby placówki do sieci. Obawy wzbudza obecny, mieszany system w ochronie zdrowia, gdzie obok szpitali publicznych działają niepubliczne i w wielu przypadkach zabezpieczają opiekę medyczną.