Gluten – przyjaciel czy wróg?
„Marzysz o płaskim brzuchu? Zrezygnuj z glutenu!” – przekonują poradniki. Dieta bezglutenowa robi zawrotną karierę, przez co przechodzą na nią także ludzie, którzy wcale nie cierpią na celiakię czy alergię. Chwalą się oni za to tym, że zmiana sposobu odżywiania pomogła im schudnąć, dodała energii czy poprawiła stan cery. Razem z dietetykiem sprawdziliśmy, czy to rozwiązanie rzeczywiście korzystne dla wszystkich, a może kolejna sezonowa, w dodatku niebezpieczna dla zdrowia moda.
Odżywianie bez glutenu zachwalają takie gwiazdy, jak Madonna, Gwyneth Paltrow, Victoria Beckham czy Novak Djoković, ale i „zwykli” ludzie, bo wielu z nas ma wśród znajomych przynajmniej jednego bezglutenowca. Nic więc dziwnego, że coraz więcej sklepów spożywczych czy restauracji wprowadza do swojej oferty pozycje „gluten free”. To dobra wiadomość dla osób, które chorują na celiakię lub cierpią na alergię na ten składnik, bo dzięki temu łatwiej im urozmaicać swój jadłospis. W ich przypadku spożycie tego składnika może spowodować znaczne pogorszenie stanu zdrowia, ale skąd wzięło się przekonanie, że gluten szkodzi wszystkim i czy naprawdę warto z niego zrezygnować?
Wróg numer jeden
– Gluten to mieszanina białek roślinnych będąca naturalnym składnikiem części żywności. Jest obecny w większości zbóż, między innymi w pszenicy, życie, jęczmieniu i owsie. Znaleźć go można więc przede wszystkim w wytwarzanej z nich mące, pieczywie, makaronach, ciastach, niektórych rodzajach kasz, płatków śniadaniowych, a także innych produktach zbożowych – tłumaczy dr Monika Dąbrowska-Molenda, dietetyk ze Szpitala Medicover. Gluten obecny jest także w piwie, niektórych gotowych sosach, keczupach i majonezach, przetworach owocowych, a nawet jogurtach, lodach, słodyczach czy napojach. Warto pamiętać o tym, że jego śladowe ilości mogą zawierać także inne produkty żywnościowe. Unikanie glutenu jest więc sporym wyzwaniem, tymczasem w przypadku osób z celiakią, której istotą jest właśnie nietolerancja glutenu, spożycie go nawet w niewielkiej ilości może mieć poważne konsekwencje. – Najczęstszy skutek to przewlekły stan zapalny jelita cienkiego, który z czasem prowadzi do uszkodzenia i zaniku kosmków jelitowych. To z kolei upośledza wchłanianie składników odżywczych dostarczanych wraz z pokarmem – mówi dr Dąbrowska-Molenda. Skąd jednak wzięło się przekonanie, że gluten szkodzi też osobom zdrowym?
Do dwóch badań sztuka
Początki mody na dietę bezglutenową wśród osób zdrowych związane są z przeprowadzonym kilka lat temu badaniem, o którym szeroko dyskutowano na całym świecie. Wynikało z niego bowiem, że spożywanie glutenu skutkuje dolegliwościami obejmującymi między innymi układ trawienny i że jest to problem dotyczący wszystkich ludzi. Efekt? Lawina ruszyła i nie zatrzymało jej nawet to, że dwa lata później badanie to zostało powtórzone, w dodatku przez tego samego naukowca, który tym razem podszedł jednak do niego dużo bardziej restrykcyjnie. Za drugim razem wyniki wykazały, że u osób, które nie chorują na celiakię, spożywanie glutenu nie wpływa na stan zdrowia. O tym jednak już tak głośno się nie zrobiło, przez co moda na życie „gluten free” nadal panuje.
Bez glutenu czy bez sensu
Naukowo nie udowodniono nie tylko tego, że dieta bezglutenowa to rozwiązanie korzystne dla wszystkich. Żadne badania nie potwierdziły też, że to sposób na przykład na szybsze schudnięcie. – Ten mit wziął się z faktu, że wiele osób, które rezygnują z glutenu, zamiast produktów go zawierających częściej sięga po warzywa czy owoce, stąd na początku rzeczywiście można zauważyć spadek masy ciała – tłumaczy dietetyk dr Monika Dąbrowska-Molenda ze Szpitala Medicover. – Z czasem jednak chcąc wyeliminować ten składnik, a jednocześnie urozmaicić swoje codzienne menu coraz częściej sięgają one jednak po żywność „gluten free”, która jest nie tylko nawet kilka razy droższa, ale w dodatku bardziej przetworzona oraz zawiera znacznie więcej tłuszczów i cukrów. Niektóre produkty bezglutenowe to prawdziwe kaloryczne bomby, w dodatku ubogie w witaminy i minerały – dodaje. Dietetycy zwracają też uwagę na fakt, że każda dieta eliminacyjna, w tym ta, która wyklucza produkty zawierające gluten, może być niebezpieczna dla zdrowia. Jeśli bowiem właściwie jej nie zbilansujemy (a z tym bez konsultacji ze specjalistą wiele osób ma problem), narażamy się na niedobory składników odżywczych.
Wykluczenie z diety glutenu jest niezbędne u osób, które chorują na celiakię bądź mają alergię na ten składnik (w ich przypadku trzeba z niego zrezygnować już na zawsze) albo nadwrażliwość (wówczas można ponownie włączyć go do swojej diety po odbudowaniu bariery bakteryjnej w jelitach). Jeśli więc zauważymy, że po spożyciu produktów zawierających gluten źle się czujemy, powinniśmy skonsultować się z lekarzem, który skieruje nas na badania pod kątem celiakii, a jeśli te potwierdzą chorobę – do dietetyka, który ułoży odpowiednią i właściwie zbilansowaną, bezglutenową dietę. Jeśli jednak nic nam nie dolega, nie dajmy się zwieść kolejnej modnej diecie i starajmy się po prostu zdrowo odżywiać, bez wprowadzania na własną rękę niepotrzebnych restrykcyjnych ograniczeń.
Czy tego chcemy czy nie, słodki smak kocha prawie każdy. Uwielbienie do niego wynika z naszych genów i czystej fizjologii. Słodycz oznacza dla mózgu szybko dostępną energię, dlatego nie powinno się z niej całkowicie rezygnować. Niektórzy próbują zastąpić tradycyjny cukier innymi słodkościami jak np. stewią, syropem daktylowym, cukrem kokosowym. Ile jest prawdy a ile mitu o ich właściwościach i czy rzeczywiście egzotyczne „słodziwa” pomogą nam pomóc w zrzuceniu zbędnych kilogramów?