Nikt mnie nie lubi. Jak pomóc dziecku zdobyć przyjaciół? Marta Żysko – Pałuba, ekspert kampanii Atopowi Bohaterowie
Sytuacja, w której dziecko wbiega do domu i krzyczy z całych sił „Nikt mnie nie lubi!”, jest dla większości rodziców jak trzęsienie ziemi. Odruchowo pojawia się chęć reakcji, obrony dziecka przed nieprzyjaznym światem i zapewnienie jego oraz siebie, że posiada mnóstwo przyjaciół. Nie jest to dobra droga. Zamiast tego należy uzbroić się w cierpliwość i pamiętać o kilku radach.
Budowanie przyjaźni to proces. Jak wszystko, ma swoje wzloty i upadki. Kłótnie czy odrzucenia są częścią tego procesu. Mimo że bolesne, muszą się pojawiać. Nie denerwuj się, zamiast tego spraw by dziecko czuło się zrozumiane i akceptowane. Nie pozwalaj jednak na rozprzestrzenienie się poczucia krzywdy i wiary w to, że jest źle traktowane. Wystarczy jeśli powiesz „widzę, że jesteś bardzo smutny z tego powodu”.
Naucz dziecko zadawania pytań o uczucia i perspektywę drugiego dziecka. Wzbudź w nim ciekawość i świadomość, że czasami coś może być inne niż nam się wydaje. Pomocne może okazać się zadanie pytania „dlaczego jesteś taki zły na niego?” To klucz do mówienia o problemie. To też podstawowy krok w uczeniu budowania przyjaźni. Po pierwsze dziecko uczy się rozumieć problem z innej perspektywy niż własna, a po drugie zyskuje przyjaciół za to, że potrafi słuchać i wczuć się w sytuację kogoś innego.
Pytaj o uczucia. W zwykłych codziennych, szczególnie konfliktowych sytuacjach, mów „mam pytanie do Ciebie”. Pytaj o jego perspektywę i uważnie słuchaj. Pozwalaj dziecku wypowiedzieć się do końca. Nie krytykuj, nie wyśmiewaj, nie zawstydzaj. Okaż zrozumienie i zapytaj na koniec, jak się czuło kiedy zobaczyłaś problem z jego perspektywy. Zachęcaj do korzystana z tej techniki w kontaktach z rówieśnikami.
Naucz dziecko mówić komplementy innym dzieciom. Każde dziecko lubi być docenione. Twoje może podkreślać małe i duże sukcesy swoich kolegów i koleżanek. To zachowanie wróci z podwójną siłą. Każdy chce mieć przyjaciela, który potrafi dostrzec mocne strony drugiej osoby.
Mów komplementy swojemu dziecku. Wzmacniaj, doceniaj i chwal każde zachowanie, które jest dobre, wystarczające, prawidłowe. Nie czekaj na specjalne okazje. Zobaczysz, jak pochwała buduje jego motywację do robienia czegoś jeszcze lepiej i jak jest mu miło, kiedy jest doceniane. Podkreślaj, że warto to robić w kontaktach z innymi.
Graj i baw się ze swoim dzieckiem w różne gry. To wykształci w nim umiejętność czekania na swoją kolej, przegrywania i współpracy. Inne dzieci będą chciały się bawić z Twoim dzieckiem, bo będzie ono świetnym partnerem w zabawie. Przy tej okazji ucz je pozytywnych przekazów, np. „to świetna zabawa” „świetnie mi poszło”. Podkreślaj jego mocne strony. Dzięki temu wzmocnisz poczucie jego własnej wartości.
Poszukaj zajęć grupowych, które będą nie tylko źródłem nowych umiejętności, ale też alternatywą dla poznania innych znajomych. To idealny pomysł na budowanie grona przyjaciół. Możesz też, w miarę swoich możliwości, organizować „ogrodowe zabawy”. Dbaj o pozaszkolne spotkania z innymi dziećmi poprzez zapraszanie ich do siebie. Dzieci uwielbiają się odwiedzać.
Poczucie osamotnienia i krzywdy wyrysowane na twarzy Twojego dziecka powinno Cię zmobilizować do działania. Zacznij je uczyć, jak nawiązywać i utrzymywać przyjaźnie przy pomocy tych kilku rad. To powinno sprawić, że w otoczeniu Twojego dziecka pojawią się nowi przyjaciele.
Czy tego chcemy czy nie, słodki smak kocha prawie każdy. Uwielbienie do niego wynika z naszych genów i czystej fizjologii. Słodycz oznacza dla mózgu szybko dostępną energię, dlatego nie powinno się z niej całkowicie rezygnować. Niektórzy próbują zastąpić tradycyjny cukier innymi słodkościami jak np. stewią, syropem daktylowym, cukrem kokosowym. Ile jest prawdy a ile mitu o ich właściwościach i czy rzeczywiście egzotyczne „słodziwa” pomogą nam pomóc w zrzuceniu zbędnych kilogramów?