Alergia nie bierze urlopu. Jak się przygotować na letni wypoczynek
Zmiany strefy czasowej, inny mikroklimat, a do tego wszechobecna klimatyzacja, nie wiadomo kiedy czyszczona, mogą się przyczynić do nasilenia objawów alergicznych. Nikt nie chce, aby katar lub pokrzywka popsuły wymarzony czas letniego relaksu. Ratunkiem okazują się być leki antyhistaminowe drugiej generacji, które pozwolą nam z energią i pełnią sił zwiedzać, podróżować oraz poznawać nowe miejsca, bez objawów uporczywej alergii, nie powodując przy tym senności i spadku koncentracji.
Wg raportu KPMG zeszłym roku 15,5 miliona dorosłych Polaków wyjechało na urlop. Zanim ten cudowny czas nadejdzie, musimy pogodzić oczekiwania i wyobrażenia na temat upragnionego czasu wolnego wszystkich domowników. Jak sprostać pragnieniom wszystkich i samemu nie zwariować? Grunt to kompromis i odpowiednia logistyka. Najpierw porozmawiaj z członkami rodziny i poznaj ich opinię, co chcieliby robić i zobaczyć podczas wspólnej wyprawy. Ustalcie plan dnia uwzględniając potrzeby wszystkich osób: zwiedzanie ciekawych muzeów i zabytków, plażowanie, kąpiele w basenie, a także czytanie książek czy czas spędzony na wspólnych grach planszowych. Pakując walizki warto ograniczyć rzeczy do minimum, ale nie zapomnij, że urlop z alergikiem to wypoczynek o podwyższonym ryzyku, dlatego trzeba się do niego porządnie przygotować i obowiązkowo spakować leki antyhistaminowe, które powinny być przyjmowane na wypadek pojawienia się objawów uczuleniowych. Alergia nie ma urlopu, a zmiany klimatu czy podróżowanie w klimatyzowanych środkach transportu mogą powodować zaostrzenia objawów choroby.
Wakacyjne „nicnierobienie”
Obojętnie czy odpoczywasz aktywnie w górach, zwiedzasz muzea czy relaksujesz się na plaży najważniejsze to odciąć myśli od tego, czym zajmujesz się na co dzień. Pozwól swojej głowie na „nicnierobienie”. Nie sprawdzaj nałogowo maili i nie odbieraj służbowego telefonu. Jeśli to możliwe ogranicz dzieciom dostęp do elektronicznych gadżetów, a zobaczysz, że zaczną odkrywać świat na nowo. Czas wakacji to moment, z którego warto korzystać w pełni, smakując nowych potraw, poznając lokalną kulturę i przyrodę.
Podróżując z alergikiem, pamiętaj żeby podawać leki przeciwhistamionowe (np.desloratadynę) zawsze wtedy kiedy pojawią się objawy uczulenia. Złagodzą one symptomy alergii nie powodując senności, braku koncentracji i spadku energii. Nie chcemy przecież rezygnować z letnich przyjemności przez katar, swędzące oczy czy pokrzywkę na skórze. Pamiętaj! Alergia nie bierze urlopu! Leki antyhistaminowe miej zawsze pod ręką. Podczas urlopu ważna jest również łatwość przyjmowania leku – tabletka rozpuszczająca się na języku, nie wymagająca popijania umożliwia zażycie leku w każdym momencie, w każdej sytuacji. To bardzo wygodne rozwiązanie podczas urlopowych eskapad. Wystarczy jedna tabletka na dobę, aby złagodzić objawy alergii. W ten sposób cała rodzina może skutecznie i bezpiecznie walczyć z oznakami alergii, nie tracąc z wakacji cennych chwil.
Czasu urlopu to czas na bycie tu i teraz, na wsłuchanie się w swoje potrzeby i spojrzenie innym okiem na nasze życie. To również tworzenie wspólnych wspomnień. Nie pozwól, aby alergia popsuła Wam czas spędzony razem.
Pakując walizki pamiętaj o Hitaxie Fast i Hitaxie Fast Junior!
Z cyklu: „Odchudzanie? - co nie pyka - zdaniem psychodietetyka
Psychodietyk - osoba , która pracuje z klientem nad psychologicznymi barierami na drodze do osiągnięcia satysfakcjonującej wagi ciała i zdrowego stylu życia poprzez:
wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych
wzmocnienie motywacji
zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań
wzmacnianie poczucia własnej wartości
regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia
Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?
Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.
Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”
Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.
Co zatem zamiast diety odchudzającej?
Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.
Anna Proch psycholog, psychodietetyk