Wiadomość na Twitterze przyczyną ataku padaczki
Wysłany do cierpiącego na epilepsję dziennikarza "Vanity Fair" i "Newsweeka" Kurta Eichenwalda tweet z migającymi obrazami wywołał u niego atak drgawek – informuje serwis BBC News.
Wiadomość, wysłana z zawieszonego obecnie konta, brzmiała „Za swoje posty zasłużyłeś na drgawki”.
Wkrótce po jej odebraniu przez Eichenwalda z jego konta zatweetowała żona, informując, że migające obrazy spowodowały u męża atak drgawek. Incydent został zgłoszony na policji, a Eichehnwald zamierza podjąć kroki prawne przeciwko autorowi postu.
U niektórych szczególnie wrażliwych osób błyski światła (zwłaszcza o częstotliwości od 15 do 25 na sekundę) są w stanie wywołać atak padaczki, który może być przyczyną urazu, a w szczególnych przypadkach - nawet śmierci. W przypadku nowoczesnych ekranów podświetlanych diodami LED niebezpieczeństwo jest mniejsze niż w dawnych ekranach kineskopowych, dlatego autor przestępczego tweeta musiał włożyć sporo wysiłku, aby uzyskać zamierzony efekt.
Eksperci radzą osobom chorym na padaczkę, by korzystały z urządzeń o świecącym ekranie, patrząc z możliwie dużej odległości, w dobrze oświetlonym otoczeniu - wpływ zajmującego tylko część pola widzenia i mniej kontrastującego z otoczeniem ekranu będzie znacznie słabszy, a co za tym idzie – mniej groźny. Oczywiście nie należy także otwierać załączników pochodzących od nieznanych osób.
Przypadkowe spowodowanie drgawek przez przekaz medialny zdarzyło się w przeszłości kilkakrotnie. W grudniu roku 1997 ponad 600 japońskich dzieci trafiło do szpitali z powodu serialu o pokemonach. Błyskające światło w scenie z Pikachu spowodowało u części dzieci drgawki, u innych - podrażnienie oczu.
W czerwcu 2007 część animowanego materiału promującego Igrzyska Olimpijskie 2012 została przez organizatorów wycofana, ponieważ pojawiły się obawy, że może wyzwolić atak drgawek.
Wreszcie w lipcu 2015 r. Twitter został skrytykowany za dwie reklamy video z błyskającymi kolorami (reklamy zostały w końcu wycofane).
(ao) (PAP)