Tak dla Zdrowia logo

Aktualności

Jak radzić sobie ze stresem przed wystąpieniami?

Jak zapobiec tremie, rozdrażnieniu, przyspieszonemu biciu serca, drganiu powiek? Poprzez odpowiednią dietę.

Czego unikać przed wystąpieniem?

Do potęgowania niepokoju oraz pojawienia się objawów kołatania serca może przyczynić się kofeina. Zamiast kawy warto wybrać smoothie owocowe bogate w witaminę C lub zieloną herbatę, które pozytywnie wpłyną na samopoczucie.

Należy unikać smażonych potraw i tłustych dań typu fast-food. Są ciężkostrawne i powodują różne dolegliwości, np. wzdęcia. Warto zrezygnować ze słodyczy, które dostarczają puste kalorie i powodują rozdrażnienie. Nadmiar cukru w diecie wpływa na wahania poziomu glukozy we krwi, co prowadzi do
tzw. „huśtawek emocjonalnych” i potęguje stres. Pomaga rezygnacja z napojów gazowanych typu coca-cola, „energetyków” i oczywiście z alkoholu, które nie pomagają zwalczyć stresu, a negatywnie wpływają na nasz organizm.

Postaw na owoce i warzywa!

Prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego zapewni dieta bogata w witaminy z grupy B, które łagodzą napięcie nerwowe, dodają energii i uczestniczą w syntezie serotoniny. Obecność produktów, dostarczających witaminę C wpłynie na odporność organizmu i uchroni przed nadmiernym odczuwaniem stresu. Tiaminy i niacyna wpłyną zaś na lepszą koncentrację. Naukowcy polecają również uzupełnianie minerałów – magnezu, wapnia, selenu, cynku. Magnez zmniejsza uwalnianie hormonów stresu, a wapń wpływa na lepsze przekazywanie impulsów nerwowych.

„Witaminy i minerały złagodzą napięcie. Odczuwając tremę warto sięgnąć po winogrona, śliwki, brzoskwinie, banany, jabłka, maliny, truskawki, pomarańcze czy orzechy. Osoby, które szczególnie narażone są na stresujące sytuacje powinny na co dzień spożywać dużo roślin strączkowych, brokuł, cukinii, papryki, szpinaku, soi, pomidorów czy łososia.
W walce z częstymi objawami stresu pomocne są również przyprawy, m.in. kardamon, imbir, goździki, cynamon i gałka muszkatołowa. Działają one pobudzająco na krążenie i pomagają dotleniać mózg”.
– radzi Sylwia Górzna, ekspertka Edukacji Żywieniowej.PL.

Zdrowe tłuszcze, nabiał i pieczywo

Na odczuwanie objawów stresu korzystanie wpłynie zamiana artykułów z białej mąki na produkty z pełnego ziarna: pieczywo pełnoziarniste, makarony razowe, ryż brązowy, grube kasze, otręby i płatki owsiane. Miseczka ciepłej owsianki z orzechami może znacząco zwiększyć poziom serotoniny i wprawić w dobry nastrój.

Składnikiem, który wpływa na wytwarzanie „hormonu szczęścia” jest białko. Należy zadbać o jego obecność w posiłkach. Warto wprowadzić do swojej diety produkty mleczne, takie jak kefiry, jogurty czy maślanki, ale także ryby, owoce morza i jaja. Zdrowych tłuszczy dostarczą zaś organizmowi: oliwa z oliwek, oleje rzepakowy i lniany oraz awokado.

Słodkie przekąski

W stresie najczęściej sięga się po produkty, których spożywanie sprawia przyjemność. Humor można poprawić zdrowymi przekąskami, które wpływają na zdrowie i dobre samopoczucie.

„Kostka gorzkiej czekolady – najlepiej o zawartości 80% kakao – zawiera m.in. pirazyny, które pobudzają mózg do pracy i wspomagają myślenie. Gorzka czekolada zawiera dużo węglowodanów, magnezu, potasu i żelaza, a co ważniejsze – nie ma w niej cukru! Odczuwając tremę warto sięgnąć również po suszone morele, mieszankę orzechów, czy batonika zbożowego bez cukru, które
są źródłem witamin i minerałów.”
– dodaje Sylwia Górzna, trener zdrowego żywienia i wellnes.

Woda i zioła

Do picia zaleca się niegazowaną wodę mineralną, soki bez cukru i zieloną herbatę. Pomocne są zioła, jako naturalne antydepresanty, zwłaszcza melisa. Objawy stresu łagodzą również inne herbatki, na przykład
z rumianku, żeń-szenia, lukrecji czy kozłka lekarskiego.

Wycisz się

Spacer na świeżym powietrzu, a nawet szybszy marsz, z kilkoma głębokimi wdechami na pewno dobrze wpłynie na organizm. Dzień wcześniej warto się zrelaksować, np. pójść na jogę – techniki oddechowe i medytacyjne pomagają w zwalczaniu nadmiaru stresu. Pozytywnie wpłynie także kąpiel z aromatycznymi olejkami, np. różanym, imbirowym, lawendowym czy bazyliowym.

„Psiiiit! – moja czterolatka strzela wodą z paluszków. „Mam cię, duchu!” – mój dwulatek złapał na lasso niewidzialną marę. „Achacham!” -­‐ krzyczą zgodnym chórem – Supej moc! Tak, moje dzieci oglądają kreskówki, będę się za to smażyć w piekle. Na swoja obronę mam tylko fakt, że ja też muszę czasem ugotować obiad bez asysty, a większość bajek ma już edukacyjne przesłanki (to nie ja nauczyłam moją córkę liczyć po angielsku do dziesięciu, ani mój mąż, to latynoska dziewczynka, która zwiedza świat) i jak widać, rozwijają wyobraźnię.
 
Podziel się na Facebooku

Reklama
Partnerzy
sln_366x100.jpg
Wyszukaj artykuł