Zdrowie z krwi i kości…
Rak nerki każdego roku dotyka w Polsce około 4 tysięcy nowych pacjentów. W ciągu ostatnich 10 lat zaobserwowano znaczący postęp w leczeniu raka nerki.
Człowiek ma w swoim ciele około 5 litrów krwi. Wyposażony jest również w niewyczerpalne źródło jej produkcji – szpik kostny, czyli najdelikatniejszą tkankę ludzkiego ciała, którą natura skryła w twardych kościach. Bez krwi i szpiku kostnego człowiek nie byłby w stanie przeżyć jednego dnia. Wspólnie odżywiają, dotleniają, oczyszczają komórki organizmu i stoją na straży zdrowia. Są nieodłącznym narzędziem pracy hematologa, lekarza zajmującego się procesami krwiotwórczymi i chorobami układu krwiotwórczego. Wnikliwie zbadane odkrywają tajemnice drzemiących w ciele człowieka chorób.
Co można wyczytać z kropli krwi?
Jedna kropla krwi to encyklopedia wiedzy o zdrowiu człowieka.
„Krew dociera do wszystkich tkanek i komórek organizmu. Jej skład zmienia się w zależności od potrzeb ludzkiego ciała. Badając krew, możemy zauważyć rozwijający się stan zapalny, infekcję, czy, dzięki widocznym białym krwinkom oraz przeciwciałom, określić miejsce, w którym pacjent spędził ostatnie wakacje” – mówi dr hab. n. med. Bożena Sokołowska, hematolog z Katedry i Kliniki Hematoonkologii i Transplantacji Szpiku Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Hematologia jest córką królowej nauk medycznych – interny i źródłem wiedzy dla lekarzy innych specjalności, np. onkologów.
„Dzięki wynikom jesteśmy w stanie rozpoznać nie tylko schorzenia, które swoje źródło mają w niewłaściwie funkcjonującym układzie krwiotwórczym np. anemię, małopłytkowość czy białaczki, ale również choroby, które rozwijają się np. w genach, jak choroba Gauchera. Diagnostyka chorób hematologicznych to niełatwe zadanie i lekarz hematolog musi mieć wszechstronną wiedzę medyczną i ogromną spostrzegawczość” – dodaje doc. Bożena Sokołowska.
Choroba Gauchera
Związana jest z niewłaściwym funkcjonowaniem jednego z enzymów, który występuje w organizmie człowieka – glukocerebrozydazą i jej objawy są ściśle powiązane z układem krwiotwórczym.
„Niewłaściwa praca enzymu powoduje gromadzenie nierozłożonych substancji tłuszczowych w tkankach i narządach, prowadząc do ich niszczenia. Tłuszcze odkładają się między innymi w szpiku kostnym czy śledzionie, czyli organach bezpośrednio powiązanych z układem krwiotwórczym” – dodaje ekspert.
Osoby dotknięte chorobą Gauchera zgłaszają się do hematologa z objawami anemii, małopłytkowości, powiększoną wątrobą i/ lub śledzioną, bólami kostnymi, charakterystycznymi dla innych chorób hematologicznych, takich jak chłoniaki, szpiczak czy białaczki.
„Jedynie jeden na pięciu specjalistów uwzględnia chorobę Gauchera w diagnostyce różnicowej chorób hematologicznych. Obecnie leczonych jest w Polsce około 60 pacjentów z chorobą Gauchera, a spoglądając na polską populację, powinniśmy mieć ich około 200” – zaznacza doc. Bożena Sokołowska.
Trudna diagnostyka chorób hematologicznych
Badania krwi wykonywane przy pomocy nowoczesnych analizatorów hematologicznych, pozwalają określić szczegółowy skład krwi – ilość, wielkość i jakość poszczególnych jej komórek – nie dają jednak diagnozy.
„Krew to materiał, z którym hematolog pracuje przez całą swoją karierę medyczną i źródło bezcennych dla zdrowia pacjenta informacji. Wyniki badań krwi rzadko przynoszą gotową odpowiedź w postaci rozpoznania choroby, zazwyczaj dają wskazówki, które w wielu schorzeniach hematologicznych mogą być wręcz takie same. Zadaniem hematologa jest skrupulatna analiza dostarczonych wyników i umiejętne powiązanie ich z dolegliwościami zgłaszanymi przez pacjenta, a także zwrócenie uwagi na organy powiązane z krwią, szpik kostny czy śledzionę i zlecenie dodatkowych, bardziej szczegółowych testów” – dodaje doc. Bożena Sokołowska.
Znakiem świadczącym o obecności choroby Gauchera są charakterystyczne komórki piankowate, które zauważyć można w szpiku kostnym. Obecnie hematolodzy mogą skorzystać z nieinwazyjnego testu suchej kropli krwi, który pozwala oznaczyć aktywność kluczowego dla choroby enzymu i w przypadku obniżenia jego aktywności przyspieszyć diagnozę wykonując dalsze niezbędne badania takie jak np. badania obrazowe czy badania genetyczne.
Obserwacja pacjenta
Choroba Gauchera, choć jest uznana za rzadką, występuje z podobną częstotliwością do nowotworów hematologicznych. Pominięcie jej w diagnostyce chorób hematologicznych może oddalić postawienie diagnozy nawet o 10 lat, a to sprawia, że oddala się perspektywa włączenia leczenia powstrzymującego rozwój choroby. W konsekwencji wielu niezdiagnozowanych w porę pacjentów zmaga się z nieodwracalnymi zmianami np. w układzie kostnym.
„Objawy i zmiany występujące w chorobie Gauchera nie są bardzo głębokie i alarmujące. Często sprawiają, że po prostu obserwujemy pacjentów, podejrzewając np. przewlekłą małopłytkowość. W rzeczywistości kryje się za nią choroba, która prowadzi do niepełnosprawności i zagraża życiu” – zaznacza doc. Bożena Sokołowska.
Cechą charakterystyczną choroby jest zmęczenie niewspółmierne do podejmowanego wysiłku. Spoczynkowe zużycie energii u pacjentów z chorobą Gauchera jest wyższe, niż u zdrowych ludzi, dlatego każda czynność jest dla nich bardziej męcząca.
„Może dlatego chorzy nie walczą o siebie. Mój pierwszy chory, który był diagnozowany w wieku 43 lat, był bardzo grzecznym, ale wycofanym człowiekiem. W takich sytuacjach to lekarz powinien przejąć inicjatywę i nie lekceważyć nawet najmniejszych zmian w morfologii. Dopiero kiedy choroba zaczęła być leczona, a objawy się cofnęły, pacjent zyskał dodatkowe siły” – mówi ekspert.
Kampania Gaucher z krwi i kości
Kampania realizowana we współpracy z Sanofi Genzyme, pod patronatem honorowym Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów ma zwrócić uwagę hematologów oraz społeczeństwa na objawy choroby Gauchera, a budować społeczną świadomość na ten temat i wesprzeć pacjentów. Więcej informacji na stronie www.chorobyspichrzeniowe.pl
Z cyklu: „Odchudzanie? - co nie pyka - zdaniem psychodietetyka
Psychodietyk - osoba , która pracuje z klientem nad psychologicznymi barierami na drodze do osiągnięcia satysfakcjonującej wagi ciała i zdrowego stylu życia poprzez:
wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych
wzmocnienie motywacji
zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań
wzmacnianie poczucia własnej wartości
regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia
Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?
Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.
Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”
Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.
Co zatem zamiast diety odchudzającej?
Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.
Anna Proch psycholog, psychodietetyk