Roztocza jak z nimi walczyć? 5 porad eksperta marki Wendre
Mikroskopijne pajęczaki stają się coraz częstszą przyczyną alergii. W wielu przypadkach nie sposób ich dostrzec gołym okiem, lubią ciepłe wilgotne miejsca, żywią się martwą ludzką skórą i zostawiają odchody np. w pościeli. Według najnowszych badań roztocze kurzu domowego uczula częściej niż wiosenne i letnie pyłki kwitnących roślin. Walkę z nimi należy prowadzić wielotorowo.
Liczba gatunków roztoczy wynosi ok. 30 tysięcy, niektóre pasożyty potrafią osiągnąć wielkość do 3 mm długości. Ich głównym pożywieniem jest złuszczony ludzki naskórek. Jednak dla osób zmagających się z alergią najgroźniejsze są ich odchody. Mogą być przyczyną kataru siennego, astmy czy częstych bólów głowy, które objawiają się w pierwszych godzinach po przebudzeniu. Nie ma sposobu, który w 100 proc. oczyści dom z tych drobnoustrojów, jednak dbając o łóżko i najbliższe otoczenie w odpowiedni sposób, można zdecydowanie ograniczyć ich ilość. Roztocza mieszkają w każdym domu, szczególnie lubią zagnieżdżać się w łóżkach, dywanach, firanach, pościeli czy zabawkach, czyli wszędzie tam gdzie gromadzi się kurz.
„Alergia na roztocze kurzu domowego może pojawić się niezależnie od wieku. Dlatego nawet jeśli nie zdiagnozowałeś u siebie pierwszych oznak, warto przestrzegać kilku prostych zasad, które pomogą ustrzec się przed tym problemem w przyszłości. Kluczem do sukcesu jest regularność” – tłumaczy ekspert marki Wendre Beata Przybylak.
1. Wietrzenie, mrożenie i pranie
„Codzienne poranne lub popołudniowe wietrzenie pościeli i sypialni to pierwsza czynność, która powinna wejść w nawyk alergikowi. Jeśli pogoda na to pozwala, przed snem dobrze jest wietrzyć pościel na balkonie. Poszewki można włożyć na kilka godzin do zamrażalnika lub prać przynajmniej raz w tygodniu. Kołdry i poduszki dobrej jakości można również prać w domowej pralce automatycznej. Roztocze ginie w temperaturze poniżej 15 i powyżej 55 stopni Celsjusza” – przypomina Beata Przybylak.
2. Pozbądź się tzw. „kurzołapów”
Wszelkie bibeloty, pamiątki z wakacji i suszone kwiaty to idealne siedliska dla drobnoustrojów. Schowaj cenne drobiazgi w gablotach lub zamykanych pudełkach. W sypialni powinno się znaleźć jak najmniej rzeczy, które zbierają kurz. Rolety lub żaluzje międzyokienne z powodzeniem zastąpią grube zakurzone zasłony. Zamiast dywanu czy wykładziny lepszym rozwiązaniem w sypialni jest drewniana podłoga i bawełniany chodnik, który z łatwością zmieści się w domowej pralce. Porady sprawdzą się także w pokoju dziecka, pluszowe zabawki również lubią zbierać kurz, dlatego należy je prać raz w miesiącu w temperaturze co najmniej 55 stopni Celsjusza.
3. Tkaniny barierowe
„Zadbaj by w sypialni znalazły się wyłącznie tekstylia wykonane z tzw. tkanin barierowych. Światowa Organizacja Alergii zaleca stosowanie tego rodzaju materiałów, ponieważ zmniejszają one nasilenie objawów chorobowych u osób ze stwierdzonymi schorzeniami alergicznymi. Zarówno pościel, jak i zasłony, czy firany wykonane z tkanin barierowych to istotne elementy wielokierunkowego działania zmierzającego do zminimalizowania ilości alergenu roztoczy kurzu domowego w otoczeniu” – informuje Beata Przybylak. W ofercie firmy Wendre znajdują się produkty np. linia kołder i poduszek ANTIBACTERIAL, która przeznaczona jest do stosowania wspomagająco jako jeden z elementów zapobiegania, łagodzenia przebiegu i leczenia następujących chorób alergicznych: alergiczny przewlekły nieżyt nosa, astma oskrzelowa, atopowe zapalenie skóry, alergiczne zapalenie spojówek, zatok, krtani, gardła i migdałków podniebiennych. Kołdry firmy Wendre zostały przebadane w Zakładzie Szkodliwości Biologicznych i Immunoalergologii Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu. Nie stwierdzono na nich obecności roztoczy. Kołdry i poduszki ANTIBACTERIAL zostały zgłoszone jako wyroby medyczne, a także posiadają certyfikat Tekstylia Godne Zaufania. Ich poszycie jest wykonane z mikrofibry (poliestru), której włókna są niezwykle cienkie i bardzo gęsto utkane. Wypełnienie kołder i poduszek to silikonowane włókno pokryte niezmywalną i nieszkodliwą dla zdrowia substancją ANTIBACT®, która neutralizuje drobnoustroje.
4. Regularne odkurzanie
Nie wszystkie odkurzacze okażą się przydatne w domu alergika. Podstawą jest, aby dany model posiadał filtr HEPA spełniający wysokie standardy oczyszczania i zatrzymywania małych cząsteczek zanieczyszczeń takich jak roztocza. Alergikom zaleca się korzystanie z filtrów powyżej 13 klasy. Zakurzone półki, blaty i parapety, które równie często bywają miejscem wylęgu roztoczy należy przecierać na mokro lub płynem antystatycznym. Co najmniej raz w miesiącu dobrze jest także umyć okna.
5. Odczulanie
W przypadku roztoczy można spróbować odczulania, to proces długotrwały i nie gwarantujący 100 proc. skuteczności. Efektywność tej metody oceniana jest na około 50 proc. Odczulanie to leczenie przyczyny alergii poprzez zastosowanie innowacyjnych szczepień. Odczulanie może spowodować trwałe złagodzenie objawów alergii lub ich całkowite ustąpienie.
Z cyklu: „Odchudzanie? - co nie pyka - zdaniem psychodietetyka
Psychodietyk - osoba , która pracuje z klientem nad psychologicznymi barierami na drodze do osiągnięcia satysfakcjonującej wagi ciała i zdrowego stylu życia poprzez:
wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych
wzmocnienie motywacji
zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań
wzmacnianie poczucia własnej wartości
regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia
Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?
Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.
Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”
Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.
Co zatem zamiast diety odchudzającej?
Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.
Anna Proch psycholog, psychodietetyk