BOLĄ CIĘ PLECY? PRZEBIERZ SIĘ!
I nie chodzi tylko o pretekst do minimalnego choćby ruchu! Brytyjscy chiropraktycy – bardziej potocznie można ich nazwać kręgarzami – przeprowadzili badania, które wykazały, że niektóre elementy naszej garderoby mogą zdecydowanie wpływać na stan naszych pleców. Problem wynika w dużej mierze z nadmiernego i niewłaściwego wysiłku kręgów grzbietowych oraz mięśni pleców w trakcie chodzenia. Jeśli złe nawyki towarzyszą nam na co dzień, mogą spowodować ostry i długotrwały ból.
Oto, co znalazło się na „czarnej liście”:
- bardzo obcisłe jeansy, płaszcze z obszernym, ciężkim kapturem – częste zakładanie ubrań, które ograniczają nasze ruchy mogą w konsekwencji wpływać na ból pleców. W tym przypadku rozwiązaniem jest regularne przebieranie się w strój, który nie uciska i nie krępuje w żaden sposób naszego ciała.
- torba na ramię – tyczy się to nie tylko pań, nierzadko i panowie dźwigają swoje skarby typu laptop w sposób nieco asymetryczny. Gdy nasz „podręczny bagaż” jest za ciężki i noszony na jednym tylko ramieniu, plecy zdecydowanie na tym ucierpią. Co możemy zrobić? Panie – opróżnić torebkę i ograniczyć się do minimum (trudne, ale wykonalne), panowie – wybrać plecak.
- buty – wysokie obcasy są bezwzględnie eleganckie i seksowne, ale równie niebezpieczne dla zdrowia. Zakładanie ich jest ryzykowne nie tylko dla stóp i nóg, ale również pleców. Najlepiej byłoby zostawić ukochane szpilki na wyjątkowe okazje, a przez codzienność przejść w czymś wygodniejszym. Uwaga: buty, które nie przytrzymują pięty wcale nie są najlepszym rozwiązaniem (klapki, japonki), podobnie buty na zupełnie płaskiej podeszwie również nam nie służą (baleriny). Idealne powinny mieć niewysoki obcas (2-3 cm) i grubszą elastyczną podeszwę, która będzie amortyzować wstrząsy powstałe wskutek chodzenia.
- źle dobrany biustonosz – ten element bielizny musi być starannie dobrany do budowy ciała: ramiona nie mogą być zbyt obciążone, zaleca się by to na obwodzie opierało się 90 % ciężaru piersi. Niewłaściwy rozmiar jest szkodliwy zarówno dla biustu jak i całej sylwetki.
Jak widać w naszej garderobie czai się spore niebezpieczeństwo, ale wyeliminowanie złych nawyków odzieżowych może zwiększyć nasze szanse na zdrowszy oraz mniej dokuczliwy kręgosłup.
Z cyklu: „Odchudzanie? - co nie pyka - zdaniem psychodietetyka
Psychodietyk - osoba , która pracuje z klientem nad psychologicznymi barierami na drodze do osiągnięcia satysfakcjonującej wagi ciała i zdrowego stylu życia poprzez:
wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych
wzmocnienie motywacji
zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań
wzmacnianie poczucia własnej wartości
regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia
Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?
Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.
Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”
Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.
Co zatem zamiast diety odchudzającej?
Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.
Anna Proch psycholog, psychodietetyk