RAPORT: PRACA, MOC, ENERGIA. CZĘŚĆ 4: EMOCJE
Uczucia to ważny nośnik informacji ponieważ mówią o tym, co dla nas istotne, informują o zagrożeniu, służą naszemu przetrwaniu. To źródło ogromnej energii. Jednak w kulturze zachodniej uważane są za mniej ważne i gorsze niż intelekt. Część czwarta raportu o efektywności polskich pracowników skupia się właśnie na nich, na emocjach.
Badania przeprowadzone przez IPSOS w 2015 r. pokazały, że 60% pracowników odczuwa szczęście od czasu do czasu, 22% często, a 13% nigdy nie czuje się szczęśliwa w pracy. Połowa ankietowanych patrzyła na swoją przyszłość zawodową z ufnością.
Każdy rodzaj emocji zarówno tych wynikających z życia zawodowego jak i prywatnego ma wpływ na poziom naszego zaangażowania i efektywności w pracy. Niestety rzadko kiedy jesteśmy świadomi naszych uczuć, a tym bardziej ich wpływu na naszą pracę oraz ludzi, w której się nimi otaczamy.
Osiągnięty sukces idzie w parze z pozytywnymi emocjami: zadowolenie, zapał, optymizm, radość. Jednak, gdy o nich zapominamy i nie jesteśmy skupieni, zaangażowani, optymistycznie i entuzjastycznie nastawieni działamy poniżej swojego optimum. Negatywne emocje natomiast np. złość, strach czy smutek są - z biologicznego punktu widzenia bardzo potrzebne, gdyż mówią nam o zagrożeniach i służą naszemu przetrwaniu. Jeśli jednak zbyt długo towarzyszą nam w pracy, potrafią bardzo obniżyć naszą skuteczność działania. W przypadku osób na stanowiskach kierowniczych niosą ze sobą podwójne ryzyko, mogą wpływać na efektywność i działania podwładnych.
Emocje są zaraźliwe, szczęśliwy pracownik jest o wiele bardziej produktywny i kreatywny. Warto dbać o emocje: mogą przybliżyć nas do sukcesu, a ich okazywanie i szczere relacje poprawiają komfort pracy. Rozładowywanie konfliktów i szanowanie uczuć innych pozwala stworzyć najlepsze zespoły. Pozytywne emocje bronią nas przed skutkami stresu jak pancerz ochronny.
Ponad połowa badanych przez Human Power (55,1%) rozpoczyna dzień pracy z optymizmem i zapałem, niewiele mniej (54,9%) twierdzi, że wykonuje zadania sprawiające im satysfakcję i radość. 14.9% nie odczuwa satysfakcji przy wykonywaniu swoich obowiązków.
Patryk Zamorski, Europe Director of Talent, Dentons, zapewnia, że pozytywne nastawienie i rozpoczynanie dnia z optymizmem i zapałem jest do osiągnięcia niezależnie od wieku czy zajmowanego stanowiska. Nasz umysł to zarówno nasz największy sprzymierzeniec jak i wróg. Systematyczna praca nad naszym nawykowym sposobem myślenia jest kluczem do pozytywnych zmian. Warto nie poddawać się bezrefleksyjnym schematom działania i prostym odruchom. „Mentalność, sposób myślenia, które towarzyszą nam w danym momencie życia, są pewnego rodzaju przyzwyczajeniem, które – tak jak każde inne – można zmienić na lepsze. Wielka odpowiedzialność za sposób myślenia pracowników i ich podejście do pracy spoczywa szczególnie na kadrze zarządzającej. Dając dobry przykład, wykształca ona w pracownikach nowe, lepsze przyzwyczajenia i postawy. Modelowanie pozytywnych zachowań sprawdza się o wiele lepiej, aniżeli szkolenia i wykłady.”
Instytut Gallupa ustalił, ze posiadanie w pracy przynajmniej jednego przyjaciela jest jednym z kluczowych czynników trwałej wydajności. Relacje oparte na współpracy, zaufaniu, wzajemnej inspiracji są źródłem dobrej energii. Ten sam Instytut zbadał też, że produktywność pracowników związana jest m.in. z poczuciem bycia docenionym I otrzymania pochwał, zarówno ze strony lidera jak i pozostałych współpracowników.
Według statystyk 81.8% ankietowanych ma kilku bliskich współpracowników, którym ufa. 53,3% ma poczucie, że ich praca jest dostrzegana i doceniana przez szefa. 90,7% respondentów deklaruje, że chwali i docenia swoich współpracowników za dobrze wykonaną pracę.
Niemal wszyscy Polacy (98%) odczuwają w swoim życiu stres, dla co trzeciego dorosłego jest to stres zawodowy. Do głównych przyczyn badani zaliczają: pracę pod presją czasu, natłok obowiązków i niewłaściwą organizację. Ponad 40% odreagowuje stres na bliskich. Większość chciałaby nauczyć się go dobrze wykorzystać.
Stres jest źródłem wielu schorzeń, tym bardziej niepokojące są odpowiedzi badanej grupy: ponad 40% odczuwa w pracy irytacje, frustrację i zniecierpliwienie. 32,3% zmęczenie i zniechęcenie do wykonywanych obowiązków. 19,5% często odczuwa w pracy strach i niepokój. ¼ badanych przyznaje, że w sytuacjach stresowych nie potrafi szybko zdystansować się do spraw zawodowych, na które nie mają wpływu.
Emocje stanowią naturalną część życia człowieka, a co za tym idzie organizacji, których jest częścią. W zależności od sposobu zarządzania nimi mogą stanowić źródło pozytywnej energii bądź frustracji. Warto w ofercie szkoleń stworzyć przestrzeń i na tę sferę, gdyż wpływa na budowanie efektywnych zespołów, zaangażowania i satysfakcji z pracy.
Przez ostatnie lata przeprowadzono wiele badań dotyczących stresu i jego wpływ na stan zdrowia pracowników. W 2013 roku koszty dla krajów Unii Europejskiej, związane z depresją, utratą efektywności i opieką zdrowotną liczone były w dziesiątkach, a nawet miliardach Euro. W Polsce nie monitoruje się kosztów stresu wynikającego z pracy. Można jednak oszacować przynajmniej część nakładów społeczno-ekonomicznych z tym związanych: liczba dni utraconych z powodu stresu w pracy w 2013r. 77888,33 dni, a wartość nieobecności z tytułu stresu w pracy w sektorze przedsiębiorstw w Polsce około 9,48 mld złotych rocznie.
Czynniki generujące stres są wielorakie: związane ze sposobem organizacji pracy i funkcjonowaniem organizacji, z zajmowanym stanowiskiem oraz możliwością rozwoju, z relacjami interpersonalnymi i wpływem na życie prywatne. Sytuacja w grupie badanej przez Human Power też nie wygląda najlepiej: ponad 50% ankietowanych często myśli o pracy, kiedy jest w domu, co czwarty ocenia, że praca niekorzystnie odbija się na relacjach z bliskimi, a 42,2% twierdzi, że obecny sposób działania wpływa negatywnie na ich zdrowie.
W obecnej sytuacji na rynku pracy w dużej mierze stawia się na budowanie zaangażowania pracowników, uwzględnia się dodatkowe benefity, potrzeby rozwojowe, ścieżki kariery, wynagrodzenia. Być może jednak w świetle wyników badań warto pochylić się na ocenie rzeczywistej przyczynie irytacji i zmęczenia.
„Ilość zadań, jaką mamy do wykonania każdego dnia (…) powoduje, że cały czas funkcjonujemy w ogromnym niedoczasie i pośpiechu, co w efekcie rodzi w nas frustrację, zniecierpliwienie, irytację, lęk, a nawet złość. – mówi Małgorzata Czarnecka, Psycholog, Ekspert do spraw efektywności, Prezes Zarządu Human Power. – Z łatwością nauczyliśmy się już korzystać z hormonów stresu, które utrzymują nas w wysokiej mobilizacji. Płacimy jednocześnie za to wysoką cenę–stajemy się powierzchowni, niedokładni i rzadko kiedy myślimy strategicznie. Jesteśmy też bardziej nerwowi w kontaktach z innymi–komunikujemy się w sposób szybki i zdawkowy. Nie zdajemy sobie nawet sprawy, że ciągłe utrzymywanie się w takim trybie działania blokuje nam jasny, logiczny i refleksyjny sposób myślenia–niezbędny do funkcjonowania na wysokim poziomie.”
Z cyklu: „Odchudzanie? - co nie pyka - zdaniem psychodietetyka
Psychodietyk - osoba , która pracuje z klientem nad psychologicznymi barierami na drodze do osiągnięcia satysfakcjonującej wagi ciała i zdrowego stylu życia poprzez:
wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych
wzmocnienie motywacji
zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań
wzmacnianie poczucia własnej wartości
regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia
Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?
Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.
Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”
Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.
Co zatem zamiast diety odchudzającej?
Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.
Anna Proch psycholog, psychodietetyk