Tak dla Zdrowia logo

Aktualności

DLACZEGO NIE POWINNO SIĘ PIĆ ALKOHOLU ZARAZ PO WYSIŁKU FIZYCZNYM


Po wycieczce rowerowej, przebieżce, meczu (zwłaszcza tym wygranym)… dla niektórych aktywność sportowa często kończy się małym piwkiem. Albo dwoma. Albo trzema. W większym lub mniejszym gronie, złocisty napój staje się niejako zasłużoną nagrodą za wykonany wysiłek. Niestety, alkohol po wysiłku fizycznym wcale nie jest dobrym pomysłem.


Piwo jest moczopędne

Podczas uprawiania sportu tracimy dużo wody. Po zakończeniu treningu chcemy to sobie wynagrodzić i piwo często wydaje się dobrym wyborem. Niestety, jest moczopędne i organizm zamiast uzupełniać wodę, traci jej jeszcze więcej. Piwo co prawda składa się 90% z wody, jednak wypicie nawet 3 piw nie jest w stanie wyrównać poziomu wody w ciele po wysiłku. Jeśli silna wola szwankuje i nie możemy sobie odmówić piwa, lepiej je zastąpić bezalkoholowym, trochę lepiej radzi sobie z uzupełnieniem płynów (choć nadal nie jest w stanie w pełni tego dokonać).

Szybciej uderza do głowy

Po intensywnym wysiłku, żołądek jest pusty. Jeśli napełnimy go od razu alkoholem, przeniknie on błyskawicznie do krwi i wszystkie działania niepożądane alkoholu będą mocniej odczuwalne.

Ciało wolniej się regeneruje

Podczas sportu w ciele uwalnia się kwas mlekowy. Pełni rolę źródła tymczasowej energii w trakcie intensywnego wysiłku. Następnie ciało musi się go pozbyć i ma to miejsce w wątrobie. Jednak jest ona także odpowiedzialna za rozkład alkoholu i to robi w pierwszej kolejności. W związku z tym kwas mlekowy będzie kumulował się w mięśniach i „zakwasy” mogą być bardziej bolesne i długotrwałe.

Drożdże piwne zwiększają wydajność?

Około 2-3 gramów drożdży piwnych dziennie może poprawić naszą wytrzymałość. Nie może być to jednak argumentem przemawiającym za spożyciem piwa po treningu. Aby zapewnić sobie taką dawkę drożdży piwnych pijąc piwo, należałoby ich wypić 16.

Rozwiązanie: najpierw woda

Jeśli nijak nie można się wymigać od uczczenia pobitego rekordu przy piwku, warto najpierw uzupełnić utraconą wodę wodą właśnie i zjeść coś pożywnego, np. zbożowy batonik czy owoce.

Po intensywnym wysiłki zapasy glikogenu czyli wielocukru znacznie ubożeją. Znajduje się on w wątrobie i mięśniach i jest uaktywniany, gdy pilnie potrzebujemy energii (w trakcie uprawiania sportu). Nasze rezerwy możemy też uzupełnić napojem hipertonicznym. Dopiero potem, ewentualnie, możemy napić się piwka, i to tylko jednego. Co gorsza, w tym przypadku płeć nie ma znaczenia.

Psychodietyk - osoba , która pracuje z klientem nad psychologicznymi barierami na drodze do osiągnięcia satysfakcjonującej wagi ciała i zdrowego stylu życia poprzez:

wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych

wzmocnienie motywacji

zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań

wzmacnianie poczucia własnej wartości

regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia



Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?

Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.

Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”

Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.

Co zatem zamiast diety odchudzającej?

Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.

Anna Proch psycholog, psychodietetyk


 
Podziel się na Facebooku

Reklama
Partnerzy
optyk21_240_160.jpg
Wyszukaj artykuł