Jak przekonać niejadka do jedzenia?
Nakarmienie „dziecka – niejadka” to nie lada wyzwanie dla rodzica. Często trzeba uciec się do podstępu, by skupiony na czym innym maluch przy okazji zjadł posiłek. Przedstawiamy 5 praktycznych wskazówek, które pomogą Ci znaleźć sposób na rozbudzenie apetytu u Twojej pociechy.
1. Proponuj mu posiłki tylko wtedy, gdy jest głodne
Wzrost i rozwój dziecka to niewątpliwy powód do dumy. Nie oznacza to jednak, że musi jeść tyle samo co dorosły. Proponuj więc dziecku posiłki tylko wtedy, kiedy jest głodne, obserwuj jego potrzeby i zadbaj, by odbywało się to o stałej porze. Regularne spożywanie pokarmów pozytywnie wpłynie na jego metabolizm, a Ty zawsze zdążysz z posiłkami na czas.
2. Liczy się kreatywność
Monotonia na talerzu to jeden z powodów utraty apetytu. Warto zadbać o różnorodność w doborze menu i jego kolorowe oraz apetyczne podanie. – Dzieci często nie chcą jeść produktów, które smakują dorosłym. Aby rozbudzić ich apetyt, posiłki muszą być dla nich nie tylko smaczne, ale również przyciągać uwagę. Ciekawym pomysłem na śniadanie mogą okazać się np. filusie – mini parówki, które przykują uwagę dzieci, ze względu na ich małe rozmiary. Proponujemy również parówki z szynki lub jogurtowe bez glutenu. Te produkty powstały z myślą o dzieciach, a ich odmienny smak powinien zadowolić nawet największych niejadków – tłumaczy Piotr Laskowski, dyrektor marketingu i sprzedaży firmy JBB.
3. Wspólnie spędzony czas
Jedzenie posiłków to okazja do spędzenia czasu w rodzinnym gronie. Można wykorzystać ten moment, by dać dziecku dobry przykład. Jeśli zauważy, że z waszych talerzy zniknęła cała zawartość, a przy tym będziecie się śmiać i opowiadać wesołe historie, posiłki będą mu się kojarzyć z przyjemnym celebrowaniem wspólnych chwil. Dodatkowo pozwól dziecku jeść samodzielnie, jeśli jest już na tyle duże. Z pewnością z jego talerza zniknie o wiele więcej pokarmu i naje się do syta. To właśnie przekarmianie jest często powodem niechęci i braku apetytu wśród dzieci.
4. Nie pośpieszaj, nie oszukuj
Nie irytuj się, gdy Twoje dziecko potrzebuje więcej czasu na zjedzenie posiłku: ono dopiero szuka swoich smaków, a i posługiwanie się sztućcami nie jest takie oczywiste. Twoje zdenerwowanie udzieli się dziecku, które może po prostu odsunąć talerz i nie chcieć spróbować kolejnych dań. Ważne jest również, aby nie przemycać w potrawach rzeczy, których nie lubi. Niech Twoje dziecko samo zdecyduje, co mu smakuje, a co nie. Próba zachęcenia go do zjedzenia szpinaku ukrytego pod mięsem czy ziemniakami może przynieść odwrotne skutki i w efekcie spowodować, że nawet potrawy, które do tej pory bardzo mu smakowały, staną się mało apetyczne.
5. Własnoręcznie zrobione lepiej smakuje
Jeśli Twój niejadek jest już na tyle duży, by móc pomagać w kuchni, zaproś go do wspólnego gotowania. Dzięki temu będzie miał możliwość wybrania rzeczy, które mu smakują lub łączenia produktów, których nigdy nie jadł. Poza tym własnoręcznie przygotowana kanapka, płatki czy sałatka to powód do dumy, a potrawa zdecydowanie lepiej smakuje.
Psychodietyk - osoba , która pracuje z klientem nad psychologicznymi barierami na drodze do osiągnięcia satysfakcjonującej wagi ciała i zdrowego stylu życia poprzez:
wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych
wzmocnienie motywacji
zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań
wzmacnianie poczucia własnej wartości
regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia
Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?
Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.
Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”
Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.
Co zatem zamiast diety odchudzającej?
Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.
Anna Proch psycholog, psychodietetyk