Tak dla Zdrowia logo

Aktualności

Dlaczego otyłość stała się chorobą cywilizacyjną?


Pomimo promocji zdrowego i aktywnego tryby życia wciąż jesteśmy społeczeństwem „siedzącym”. Otyłość została już okrzyknięta chorobą cywilizacyjną, a wskaźnik zachorowań wciąż rośnie,  mimo niezliczonych kampanii edukacyjnych. W państwach wysoko rozwiniętych więcej niż co drugi dorosły ma nadwagę, dotyczy to również 1 na 6 dzieci. Dlaczego tak się dzieje?


 

Mimo iż proces rozprzestrzeniania się epidemii otyłości przebiega ostatnio nieco wolniej, jest to choroba, która wciąż się rozprzestrzenia[i]. 24 października został ogłoszony przez Światową Organizację Zdrowia Dniem Walki  
z Otyłością.

W Polsce odsetek ludzi otyłych niebezpiecznie rośnie: jeszcze
w 2013-2014 roku problem z otyłością miało 12,5% polskiego społeczeństwa, w roku 2016 dotyczył on już około 17% polskiej populacji w wieku powyżej 15 lat, a aż 35% populacji cierpiało na nadwagę[ii].

Również w skali globalnej otyłość niebezpiecznie pnie się w górę. W 1975 r. problem dotyczył 105 mln ludzi, a w 2014 r. ich liczba sięgnęła już 641 mln. Specjaliści prognozują, że do 2025 r. już 1/5 populacji Ziemi będzie cierpiała z powodu otyłości[iii]. Najgorzej sytuacja wygląda w krajach wysoko rozwiniętych. Szacuje się, że w 2030 roku w USA otyłość będzie dotyczyć prawie połowy społeczeństwa (47%)[iv].

Według standardów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nadwaga występuje, gdy BMI jest równe lub większe - 25, otyłość zaś, gdy wynosi 30 i więcej. Pomimo dostępu do tej wiedzy aż 64% mężczyzn i 49% kobiet w Polsce ma wskaźnik BMI powyżej 25[v].

To poważny problem zdrowotny przynoszący negatywne skutki zarówno społeczne jak i gospodarcze.

Dlaczego przybieramy na wadze?

Ukształtowaliśmy świat, który wspiera tycie: tryb życia sprzyja konsumpcji żywności wysokoenergetycznej i podsuwa rozwiązania zmniejszające wydatkowanie energii. Zachwianie bilansu energetycznego spowodowane przyjmowaniem większej ilości kalorii niż zużywa organizm to jedna z przyczyn otyłości i nadwagi.

Sklepowe półki wypełnione są produktami o dużej zawartości cukru, gotowymi posiłkami z długą listą substancji konserwujących, a coraz krótszym wykazem substancji odżywczych. W parze ze złym odżywianiem idzie często nieaktywny tryb życia – siedząca praca oraz infrastruktura drogowa, która umożliwia rezygnację ze zmniejszonego do minimum ruchu.

Te czynniki poparte niestety w większości świadomymi ludzkimi wyborami mogą doprowadzić organizm do klęski. Jeśli dodamy do tej układanki coraz szybsze tępo zycia, zmniejszona ilość snu, otaczające nas ze wszystkich stron substancje chemiczne oraz zanieczyszczenie środowiska – otrzymamy mieszankę prowadzącą do szeregu chorób takich jak np. niedoczynność tarczycy, miażdżyca, czy depresja, które często związane są z zaburzeniami wagi ciała[vi].

Otyłość, poza negatywnym wpływem na zdrowie fizyczne niesie także konsekwencje psychiczne
i społeczne. Dzieci i nastolatki cierpiące na nadwagę często spotykają się
z brakiem akceptacji rówieśników. Z kolei dorośli borykają się z apatią, niską sprawnością fizyczną i zaniżonym poczuciem własnej wartości, które przekładają się na ich wyniki w pracy.

Czy można powstrzymać machinę otyłości?

Dr David Heber mawiał: „geny ładują pistolet, ale to czynniki środowiskowe pociągają za spust”. Twoje zdrowie zależy nie tylko od genów, ale też od tego, w jaki sposób troszczysz się o siebie i swoje otoczenie. Bywa, że niewielkie zmiany nawyków mają, w dłuższej pespektywie, ogromny wpływ na zdrowie
i samopoczucie
– tłumaczy Susan Bowerman, dyplomowana dietetyczka.

Nie chodzi o to, by popadać w kompleksy z powodu kilku lekko wystających boczków. Samoakceptacja
i ruchy „body positive” są bardzo potrzebne, ponieważ tuż obok otyłych żyją osoby zmagające się z anoreksją, bulimią, czy depresją - ważne, aby nie popadać ze skrajności w skrajność, mieć na uwadze swoje zdrowie i czuć się dobrze w swoim ciele. To nie cyfry rosnące na wadze, ale zaniedbanie organizmu i rosnące BMI prowadzą do otyłości.

Przede wszystkim należy uświadomić sobie, że brak aktywności i zła dieta wpływa nie tylko na naszą wagę i wygląd, ale przede wszystkim na zdrowie – zarówno fizyczne jak i psychiczne. Pierwszym krokiem powinny być zmiany nawyków żywieniowych. Warto podejść do tego realistycznie - zacząć odżywiać się tak, by dieta nie była ciężkim i krótkim procesem. Takie rozwiązania często przynoszą odwrotne efekty. „Nowe” nawyki żywieniowe powinny być „szyte na miarę” – dostosowane do indywidualnych potrzeb, konsekwentnie realizowane i udoskonalane.

Żadna dieta nie przyniesie efektów bez aktywności fizycznej. Tak jak dieta nie powinna być umartwianiem się, tak i sport, który wybierzemy powinny nam sprawiać radość. Nie oznacza to jednak, że nie należy podejmować nowych wyzwań. Aby trening był skuteczny i co ważne realizowany systematycznie i konsekwentnie, powinien być dostosowany do aktualnej kondycji i możliwości organizmu.

Musimy zdawać sobie sprawę, że często to małe, ale konsekwentne zmiany mogą być początkiem czegoś wielkiego. Niekiedy wystarczy ograniczyć sól i cukier oraz połączyć to
z 15-minutowym treningiem, by poczuć się lepiej.

Wiele ciekawych informacji o zdrowym odżywianiu oraz pomoc w walce z nadwyżką kilogramów znajdziemy na stronie Herbalife



[i] OECD Obesity Update, 2017 r. (OECD - Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju skupiającą 34 wysoko rozwinięte państwa, w tym Polskę)

[ii] Euromonitor International: Managment and well being in Poland, wrzesień 2016

[iii] Badanie przeprowadzone przez School of Public Health Imperial College London opublikowane w magazynie „The Lancet”

[iv] OECD Obesity Update, 2017 r. (OECD - Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju skupiającą 34 wysoko rozwinięte państwa, w tym Polskę)

[v] Dane Instytutu Żywności i Żywienia

[vi] National Heart Lung and Blood Institute, https://www.nhlbi.nih.gov/health/health-topics/topics/obe/causes [dostęp: 9 lutego 2016 r.].

wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych

wzmocnienie motywacji

zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań

wzmacnianie poczucia własnej wartości

regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia



Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?

Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.

Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”

Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.

Co zatem zamiast diety odchudzającej?

Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.

Anna Proch psycholog, psychodietetyk


 
Podziel się na Facebooku

Reklama
Partnerzy
sp_klanad.jpg
Wyszukaj artykuł