Jesienne skarby dla zdrowia - porady żywieniowe
Mimo iż jesień często kojarzona jest z szarością za oknem, jej sezonowe bogactwo jakby na przekór zachwyca kolorami. Sezonowe owoce i warzywa cieszą oczy, ale także zapewniają mnóstwo smaku i wartościowych składników. Główną bohaterką jest oczywiście dynia, ale nie powinniśmy zapominać o innych przebojach jesieni: jabłka, śliwki czy cukinie również zawierają mnóstwo witamin. Edukatorzy żywieniowi programu „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy” radzą jak wpleść sezonowe skarby w jadłospis kilkulatka.
Szczególnie ważne jesienią
Po pierwszych urodzinach maluch wciąż niezwykle intensywnie rośnie i rozwija się. W tym wieku dzieci każdego dnia powinny otrzymywać 4 porcje owoców i 5 porcji warzyw[1]. Jedna porcja warzyw to na przykład 2 łyżki startej marchewki lub ziemniak czy mały pomidor. Z kolei porcja owoców to średnie jabłko, mała gruszka czy pół banana albo pół szklanki malin czy jagód. Warzywa i owoce są bogatym źródłem składników odżywczych, antyoksydantów i witamin, m.in.: witaminy C, beta-karotenu, witamin z grupy B, a także cynku i żelaza. To szczególnie ważne jesienią, okresie wzmożonej zachorowalności na przeziębienia czy grypę, kiedy szczególnie dbamy o odporność swoją i dzieci. Dzieci, które uczęszczają do żłobków czy przedszkoli są bardziej narażone na infekcje. Zadbajmy więc o o obecność wartościowych darów natury w ich jadłospisie. To niezmiernie ważne, zwłaszcza że aż 88% dzieci po 1. roku życia otrzymuje za mało warzyw w codziennej diecie![2]
Dynia nie tylko na Halloween
Dynia to zdecydowanie najpopularniejsze z jesiennych warzyw. Warto podawac ją maluchom ze względu jej łagodny smak i lekkostrawność. - Oprócz witamin z grupy B, jest bogata w beta-karoten, mający korzystny wpływ na wzrok dziecka. Poleca się podawanie dzieciom produktów bogatych w ten składnik, szczególnie w okresie jesienno-zimowym, gdyż wspiera on organizm w walce z infekcjami – tłumaczy Iwona Wanat, edukator żywieniowy programu „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy”.
Dzięki temu, że istnieje mnóstwo sposobów na przygotowanie dyni (zupy, tarty, ciasta)i, można łatwo wpleść ją do dziecięcego menu. Dzieci szczególnie lubią makarony, warto więc zaproponować im dyniowe spaghetti.
- Do przygotowania takiego niecodziennego makaronu potrzeba specjalnej odmiany dyni o żółtej skórze i podłużnym kształcie (tzw. dynia makaronowa). Wystarczy przekroić dynię wzdłuż na pół, usunąć pestki, a następnie skropić oliwą z oliwek, po czym piec w piekarniku w temperaturze 180-200°C przez około 40 minut. Gotowa dynia powinna być miękka. Z każdej połówki delikatnie oddzielamy makaronowe nitki warzywne, przekładamy na talerz i łączymy z ulubionym sosem. To danie jest świetnym rozwiązaniem dla małych alergików, którzy z przyczyn zdrowotnych muszą wyeliminować z diety gluten czy jajka – dodaje Iwona Wanat. Bardzo cenne dla zdrowia są również pestki z dyni – doskonałe do sałatek lub jako przekąska między posiłkami.
Barwne i wartościowe
Kolejnym skarbem jesieni są jabłka. - O tej porze roku robimy z nich soki, różnego rodzaju wypieki czy konfitury. To owoce bardzo zdrowe, a zarazem niedrogie. Mają właściwości przeciwutleniające, przeciwbakteryjne i przeciwzapalne – komentuje Adrianna Jarmoszko, edukator żywieniowy programu „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy”.
Bardzo lubiane przez najmłodszych są również bogate w witaminy A, C, E, a także w żelazo i antyoksydanty śiwki. Wykazują działanie przeciwnowotworowe i przeciwmiażdżycowe. To doskonały składnik jesiennych ciast, knedli czy pierogów. Należy jednak uważąć, gdyż spożycie zbyt dużej ilości śliwek może powodować wzdęcia lub rozwolnienie. Najlepiej ograniczyć ich ilość do kilku dziennie.
Cukinia także zasługuje na uwagę – delikatna w smaku i lekkostrawna z powodzeniem może być podawana już półrocznemu dziecku, jako jedno z pierwszych warzyw na etapie rozszerzania diety. Jest bogata w żelazo, magnez, witaminę C, B1 oraz beta-karoten. W kuchni możemy wykorzystać ją jako bazę do dań – może być zapiekana z dodatkami, podawana w formie placuszków czy warzywnego spaghetti.
Pomysłów na smaczne i wartościowe dania z wykorzystaniem jesiennych warzyw i owoców jest mnóstwo – wiele zależy od naszej wyobraźni i czasu, który możemy poświęcić. Jeśli mamy go zbyt mało i korzystamy z gotowych produktów, szukajmy tych z przeznaczonych specjalnie dla niemowląt i małych dzieci, z oznaczeniem wieku na opakowaniu. Żywność ta jest gwarancją odpowiedniej jakości, a składniki w niej zawarte pochodzą z kontrolowanych upraw i hodowli.
Nie wszystkie skarby dla maluchów
Musimy pamiętać, że wśród jesiennych darów są i takie, które w diecie Juniora gościć nie powinny, np. grzyby. - Grzyby są ciężkostrawne – ich komórki zawierają w swoim składzie chitynę, która nie jest trawiona w przewodzie pokarmowym. Niedojrzały układ trawienny dzieci może być więc podrażniany ich niestrawionymi resztkami i powodować dolegliwości bólowe, wymioty oraz biegunkę – ostrzega Katarzyna Popielawska.
Grzyby zawierają gównie niepełnowartościowe białko, trochę tłuszczów i węglowodanów więc nie niosą ze sobą specjalnych wartości odżywczych. Ponadto nie są odpowiednie dla maluchów ze względu wysokie ryzyko śmiertelnego zatrucia lub nieodwracalnego uszkodzenia nerek. Nawet najbardziej doświadczony zbieracz może popełnić błąd i nie odróżnić odmian jadalnych od trujących, a skutki spożycia takich grzybów mogą być tragiczne.
Jesiennych inspiracje
Jeśli nie masz pomysłu na to jak bezpiecznie i zdrowo przygotować posiłki z sezonowych warzyw i owoców, możesz korzystać z poniższych przepisów przygotowanych przez edukatorki programu „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy”:
Przepis Adrianny Jarmoszko: Masełko jabłkowo-dyniowe Składniki: - 2 szklanki puree z dyni - 1 duże jabłko, obrane i drobno pokrojone - 1 szklanka soku jabłkowego - 1/2 szklanki syropu klonowego - 1/2 łyżeczki cynamonu - 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
Należy umieścić wszystkie składniki w średniej wielkości garnku, dobrze wymieszać i doprowadzić do wrzenia, następnie gotować przez 1 godzinę. Jeśli jabłka nie są jeszcze miękkie należy gotować je przez dodatkowe 30 minut. Następnie zblendować i przełożyć do słoiczków. Masełko jabłkowo-dyniowe najlepiej smakuje ze świeżym pieczywem lub naleśnikami. |
Przepis Iwony Wanat: Pieczone jabłka z kaszą jaglaną (3 porcje) Składniki: - 30 g kaszy jaglanej - 50-80 ml wody - cynamon, kardamon do smaku - 3 jabłka - 1 łyżka miodu - 10 g masła - 10 g posiekanej suszonej żurawiny - 10 g posiekanych orzechów włoskich
Wodę należy zagotować, następnie dodać do niej wcześniej wypłukaną kaszę. Gotować na wolnym ogniu ok. 10-15 minut. Jabłka należy umyć, ściąć z górnej części ok. 1cm i odłożyć. Usunąć gniazda nasienne, następnie jabłka należy wydrążyć za pomocą łyżeczki. Wydrążony miąższ pokroić, wymieszać z miodem, podgrzewać na patelni do skarmelizowania. Dodać ugotowaną kaszę jaglaną oraz masło. Całość wymieszać z posiekaną żurawiną i orzechami oraz doprawić cynamonem i kardamonem. Wydrążone jabłka nadziać musem i przykryć wcześniej odciętą „czapeczką”. Jabłka piec przez 15-18 minut w temperaturze 170-180 °C. |
Program „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy” współtworzony jest przez Fundację Rozwoju Dzieci im. J. A. Komeńskiego, Fundację NUTRICIA, Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Instytut Matki i Dziecka oraz Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości. Celem programu jest wzrost świadomości na temat roli żywienia w 1000 pierwszych dni już od poczęcia wśród pracowników żłobków i przedszkoli oraz rodziców, promowanie zrównoważonej diety oraz kształtowanie u dzieci właściwych nawyków żywieniowych. Program „Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy” jest laureatem prestiżowego konkursu „Edukacyjne działania biznesu. Lista najbardziej znaczących inicjatyw” na inicjatywy edukacyjne 2016. Placówka może dołączyć do programu przez zarejestrowanie się na stronie internetowej www.zdrowojemy.info.
[1] Poradnik żywienia dziecka w wieku od 1. do 3. roku życia, Instytut Matki i Dziecka, Warszawa 2013.
[2] Raport z badania „Kompleksowa ocena sposobu żywienia dzieci w wieku od 5. do 36. miesiąca życia – badanie ogólnopolskie 2016 rok”, Weker H., Socha P., wsp., Instytut Matki i Dziecka, Warszawa 2017.
wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych
wzmocnienie motywacji
zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań
wzmacnianie poczucia własnej wartości
regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia
Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?
Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.
Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”
Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.
Co zatem zamiast diety odchudzającej?
Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.
Anna Proch psycholog, psychodietetyk