Cztery mity o szczepionkach, z którymi każdy powinien się zmierzyć
Chaos informacyjny towarzyszący pandemii wciąż przybiera na sile. Fałszywe wiadomości obiecują magiczne sposoby leczenia schorzeń, alarmują o rzekomych spiskach i wzmacniają szkodliwe mity m.in. o szczepieniach, których liczba odmów z roku na rok rośnie. Naprzeciw dezinformacji wychodzi akcja „Zaszczep się Wiedzą” dementująca najpopularniejsze kłamstwa o szczepionkach.
Mit 1: Szczepionki zawierają chipy
Szczepionka z chipem to najpopularniejsza teoria spiskowa związana z pandemią COVID-19 według raportu EU East Stratcom Task Force. Celem umieszczania mikrourządzeń w szczepionkach miałoby być kontrolowanie umysłów oraz realizacja planu eugeniki za którym stoi Bill Gates. Z powodu dużej popularności i potencjalnej szkodliwości tej informacji, zagadnienie wziął pod lupę nawet Państwowy Instytut Badawczy. Choć sam pomysł kontroli ludzkich umysłów za pomocą szczepionek nawet brzmi absurdalnie, ekspert Instytutu obalił w profesjonalnym materiale całą teorię biorąc pod uwagę obecną wiedzę i możliwości technologiczne; przeanalizowany został nawet schemat działania potencjalnego mikroczipu. Finalnie cały konspekt przyrównano do „kiepskiej jakości science-fiction”.
Mit 2: Szczepionki powodują autyzm
Teoria wiążąca autyzm ze szczepionkami od początku była kłamstwem, a jednak ten mit – mimo upływu lat – zdaje się nie tracić na popularności. Jego źródłem była jedna, fałszywa publikacja zamieszczona na łamach czasopisma „The Lancet” w 1998 roku. Badania prowadzone przez jej autora, Andrewa Wakefielda, od samego początku były nierzetelne – już w 1995 roku zaczęła je sponsorować organizacja JABS, zrzeszająca rodziców chcących pozwać firmy farmaceutyczne za choroby rzekomo wywołane przez szczepionki. Śledztwo wykazało, że zarówno dowody, jak i wyniki badań zostały celowo sfałszowane. Andrew Wakefield został pozbawiony prawa do wykonywania zawodu lekarza. Ponadto, okazało się, że za falsyfikację wyników badań nad szczepionką MMR otrzymał ponad 400 tysięcy funtów. Równocześnie niezależne od siebie badania, prowadzone na całym świecie, nie wykazały związku szczepionki MMR z autyzmem.
Mit 3: Aluminium w szczepionkach – preparaty zawierają niebezpieczne konserwanty
Szczepionki zawierają substancje pomocnicze, które pozytywnie wpływają na ich aktywność, stabilność i bezpieczeństwo. Jednak na skutek działań ruchów antyszczepionkowych niektóre ze stosowanych adiuwantów i konserwantów zostały niesłusznie okryte złą sławą. Fabrykanci fałszywych wiadomości nie uwzględniają w swoich przekazach, że toksyczność danej substancji zależy od dawki, a nie samej jej obecności. Doskonałym przykładem są sole glinu, potocznie zwane aluminium, którym przypisuje się m.in. ogromną toksyczność i wywoływanie kalectwa u dzieci. W naturze sole glinu występują w m.in. powietrzu, glebie, roślinach, wodzie i mleku matki.
Dopuszczalna dawka glinu do spożycia przez dorosłą osobę wynosi ok. 60 mg, a każdego dnia przyjmujemy go z pożywieniem ok. 45 mg na dobę. Tymczasem maksymalna dawka aluminium zawartego w szczepionce to zaledwie 1,25mg.
Mit 4: Ciężkie niepożądane odczyny poszczepienne (NOP) to częste zjawisko
Szczepionki dopuszczone do stosowania w Polsce są skuteczne i bezpieczne. Do najczęstszych działań niepożądanych należą odczyny miejscowe (np.obrzęki, nieduże, miejscowe zaczerwienienie skóry w miejscu wstrzyknięcia szczepionki) i ogólne (gorączka ból głowy), które zwykle są niegroźne i przejściowe. Ciężkie powikłania po szczepieniach zdarzają się bardzo rzadko.
- Co roku w Polsce rejestrujemy średnio od 2 do 3 tysięcy wszystkich NOPów, z czego od 100 do 200 z nich to NOPy poważne. Ciężkie NOPy występują bardzo rzadko i statystycznie jest to około 0,3% ze wszystkich zarejestrowanych w danym roku przypadków NOP – wyjaśniła w rozmowie z portalem www.zaszczepsiewiedza.pl dr hab. Iwona Paradowska-Stankiewicz, krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii. - Badania pokazują, iż ciężki NOP jakim jest reakcja anafilaktyczna występuje od 1 do 3 razy na 1 milion podanych dawek szczepionki.
Większość niepożądanych objawów przypisywanych szczepieniom pozostaje z nimi jedynie w związku czasowym. W ostatnim dziesięcioleciu na miliony szczepień w Polsce wystąpiło kilka zgonów, o które niesłusznie posądzono szczepionki.