Tak dla zdrowia - nie dla depresji
Profilaktyka w służbie zdrowiu - STOP depresji
Coraz bardziej zdajemy sobie sprawę, że upraszczanie skomplikowanych procesów leczenia staje się kluczem do pomagania i walki o przyszłość. Profilaktyka i diagnostyka dają nam niesamowitą wiedzę o naszym organizmie.
Nowoczesne skanery i urządzenia do kompleksowej diagnozy stanu funkcjonowania organizmu, coraz liczniejsze metody diagnostyczne i analityczne, rozwój medycyny informacyjno-energetycznej oraz genetyki, biorezonanse, rezonanse, RTG, USG, testy i dobrze przeprowadzone wywiady, także pokoleniowe, znajomość schorzeń dedykowanych konkretnym zawodom, badania kliniczne, humanizacja medycyny i interdyscyplinarne wyciąganie wniosków, pozwalają lepiej zaplanować proces leczenia i tym samym ograniczyć zbędne koszty i trafianie kulą w płot. Profilaktyka 40tolatka była bardzo dobrym pomysłem, pozwalającym zweryfikować stan zdrowia rzeszy pacjentów, którzy osiągnęli już dojrzałość na tyle, by nie wpakować się np. w uzależnienia. Program umożliwiał również lepsze zaplanowanie ścieżki zdrowia danego pacjenta w przyszłości, tym samym pozwalając na lepsze zarzadzanie procesami i dostępnością. Szkoda, że z niego zrezygnowano.
Przyjęło się, że depresja jest stanem duszy. Trudno jednak wyprowadzić na prostą pacjenta bez poznania jego fizyczności i matematyki ciała. Jeśli jest wyjałowione, pozbawione witamin, słabe, zmęczone, trudniej będzie mu pomóc. Krew odżywiona, dotleniona, bogata w związki jest życiodajnym płynem. Zanieczyszczona np. COVIDEM, nie dociera wszędzie, prowadząc do stopniowej eliminacji najsłabszych części organizmu, uszkodzenia komórek, a nawet ich śmierci. Skrzepy i zagęszczenie krwi mogą powodować zatory, zakrzepy lub zawały (także mózgu), odwrotnie – regularna morfologia, spa witaminowe (wlewy witaminowe pod kontrolą specjalistów), wypijanie dużych ilości wody, aktywny tryb życia (np. w miarę możliwości zamiana samochodu na rower), odstawienie bądź ograniczenie używek, masaż, pomagają znacząco poruszyć skostniałe, znerwicowane ciało, zwłaszcza w początkowej fazie rozwoju choroby.
Podobnie zebranie danych jest kluczem do otwartości terapii. Dobrze przeprowadzony wywiad na początku terapii ustali fakty oparte także na drzewie genealogicznym oraz faktach z życia (np. na zdjęciach) – widok uśmiechniętej twarzy pacjenta na fotografii sprzed lat oznacza, że cel jest osiągalny, bo faktycznie dotyczy jego samego. Istotna jest analiza zmian, które zaszły. Logika następstw. I matematyka wydarzeń. Nie każdy chory na depresję musi mieć złe doświadczenia w dzieciństwie. Wzajemna uczciwość jest w tym procesie niezbędna. Tak samo jak włączenie w proces leczenia całej rodziny. Razem łatwiej jest zmieniać świat chorego i zapobiec schorzeniom jego bliskich. To również jest profilaktyka.
Dostępność do specjalistów psychiatrii jest ograniczona. Postarajmy się znaleźć inne rozwiązania oraz specjalistów, którzy naprawdę pomagają.
MK