Skrytobójcze tłuszcze
Tłuszcze trans, bo o nich mowa, powstają w wyniku wprowadzenia atomów wodoru do wielonienasyconych olejów roślinnych. Ma to na celu polepszyć właściwości fizyczne płynnego oleju i przekształcić go w formę stałą. Przy okazji uwodorowiania z tłuszczu nienasyconego otrzymywany jest nasycony, który powoduje podniesienie poziomu „złego” cholesterolu (LDL) w organizmie człowieka.
W naturze tłuszcze trans występują w bardzo niewielkiej ilości w mięsie i produktach mlecznych. W roślinach nie są obecne wcale. Aby zachować zdrowie człowiek powinien codziennie zjadać... ZERO gram omawianych tłuszczów. Nie tylko nie przynoszą żadnych korzyści, lecz także mają bardzo negatywny wpływ na stan organizmu.
Spożywając tłuszcze trans narażamy się m.in. na: chorobę niedokrwienną serca, udar mózgu, nowotwory (piersi, prostaty, wątroby, jelita grubego, etc.), otyłość, cukrzycę typu drugiego oraz chorobę Alzheimera.
Co możemy zrobić, by uwolnić się od rzeczonych tłuszczów? Po pierwsze i oczywiste powinniśmy unikać kupowania i jedzenia żywności zawierającej tłuszcze trans. Do tej grupy należy większość słodyczy, chipsy, dania typu fast food, gotowe kanapki, etc. Jeśli na opakowaniu nie ma informacji, że produkt został „wzbogacony” o tego rodzaju tłuszcz i tak możemy się domyślić jego obecności, jeśli w składzie ma margarynę. Dotyczy to ciast, ciastek, mrożonych spodów do pizzy, etc.
We własnej kuchni możemy zmniejszyć ilość oleju, którego używamy do smażenia, a najlepiej przerzucić się na olej kokosowy lub olej palmowy, które wolniej się nagrzewają, dzięki czemu wytwarza się mniej szkodliwych substancji. Trzeba też pamiętać o tym, by nigdy nie smażyć dwa razy na tym samym oleju.
W restauracji najlepiej nie zamawiać niczego, co jest smażone. Sugerujemy dania gotowane metodą sous vide lub na parze, pieczone lub duszone.
wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych
wzmocnienie motywacji
zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań
wzmacnianie poczucia własnej wartości
regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia
Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?
Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.
Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”
Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.
Co zatem zamiast diety odchudzającej?
Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.
Anna Proch psycholog, psychodietetyk