8 marca
Dziś nasz dzień - dzień każdej kobiety. Zastanawiałam się czy pacjenci będą dla nas bardziej mili, uprzejmi i nie myliłam się: większość panów składało nam życzenia, a od dwóch stałych pacjentów dostałyśmy kwiaty. Śmiałyśmy się, że szkoda że nie przynieśli goździków. Po pracy zrobiłyśmy sobie z koleżankami z pracy wyjście na kawkę i ciacho – przecież trzeba czasem podarować sobie trochę przyjemności. Miło tak pogadać na niekoniecznie zawodowe tematy, choć muszę przyznać, że temat apteki powracał jak bumerang.
W aptece na szczęście wszystko wraca do normy, pacjentów z dnia na dzień coraz więcej, widać że kończą im się grudniowe zapasy, coraz więcej trafia się recept. Niestety są też mniej miłe komentarze: że za drogo, że nie ma asortymentu. Jakby całą winę za ustawę refundacyjną i braki w dostępności leków w hurtowniach miałybyśmy ponosić my. Na szczęście trafiają się też wyrozumiali pacjenci, którzy współczują nam tych wszystkich mniej i bardziej niekorzystnych zmian.