12 czerwca
Zgadnijcie kto odwiedzał naszą aptekę w czasie, gdy Polacy grali swój pierwszy mecz z Grekami? Same kobiety. Piłkarski szał faktycznie ogarnął całą Polskę, bo ulice są całkowicie wyludnione. W aptece też to widać - w godzinach rozgrywanych spotkań obserwujemy znacznie mniej pacjentów. Zmiany dostrzec można również w asortymencie. Pacjenci kupują więcej leków neutralizujących działanie alkoholu, więcej preparatów wspomagających trawienie i inne dolegliwości gastryczne. Bo jak tu sobie odmówić kiełbaski z grilla , kolejnej porcji chipsów czy innych przekąsek, skoro emocje podczas meczu sięgają zenitu.