Cholesterol - straszny, gdy jest go za dużo
Wbrew obiegowym opiniom, nie jest związkiem typu samo zło. Wchodzi w skład błon komórkowych wszystkich organizmów zwierzęcych i jest prekursorem niezbędnych do życia steroidów - hormonów (kortyzonu, progesteronu, estrogenu i testosteronu) oraz kwasów żółciowych.
To co oznaczamy we krwi to w rzeczywistości kompleksy białkowo-lipidowe, zawierające cholesterol w formie wolnej i zestryfikowanej. Przyjmuje się, że stężenie cholesterolu całkowitego powinno wynosić < 200 mg/dl (< 5,2 mmol/l), a za najbezpieczniejsze dla osób zdrowych uważa się wartości < 190 mg/dl (< 5,0 mmol/l).
Dla chorych na cukrzycę i choroby układu krążenia normy cholesterolu są bardziej wyśrubowane. I nic dziwnego. W wielu badaniach naukowych wykazano, że wzrost stężenia cholesterolu w surowicy krwi jest istotnym czynnikiem ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego, takich jak choroba wieńcowa i zawał serca, udar mózgu i miażdżyca zarostowa kończyn dolnych. Jeśli stężenia cholesterolu są podwyższone, wdraża się leczenie dietą lub tabletkami. O sposobie terapii decyduje lekarz, biorąc pod uwagę nie tylko wynik badania cholesterolu, ale i indywidualny profil ryzyka sercowo-naczyniowego.