Ile radości i witaminowego dobrodziejstwa kryją w sobie wiosenne smaki? Ile zabawy i przyjemności sprawić nam może tworzenie niezwykłych, nowych potraw ze świeżych – mieniących się paletą barw – warzyw? Naszych Czytelników zapraszamy na całkowicie do zjedzenia – cykl artykułów poświęconych pichceniu – specjalnie dla Was – Alicja w krainie zdrowych smaków.

Choć jeszcze czujemy ostatnie zimowe podmuchy, warto już pomyśleć o nadchodzącej porze roku i o tym, co nam ona ze sobą przyniesie. Cieplejsze dni, pierwsze kwiaty… i w końcu – apetyt – na ruch i zdrowie!

Wiosna dodaje nam optymizmu i energii – to fakt. W długim i monotonnym okresie zimowym naszemu organizmowi brakowało słońca, witamin i ruchu. Skóra źle znosi wahania temperatur, zwłaszcza, gdy na zewnątrz panuje silny mróz, a w pomieszczeniu kaloryferowy gorąc.

Wiosenne miesiące są idealne na poprawę naszej kondycji, zarówno fizycznej jak i psychicznej. Przy tak pięknej pogodzie warto spędzać jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu. Szkoda gnieść się w ciasnej siłowni i uszczuplać przy tym zawartość portfela. A ja mam całkiem nową myśl – może warto spróbować w tym roku czegoś innego, może warto założyć swój własny mały warzywnik lub zielnik? Jestem na TAK!

Jest wiele powodów, dla których warto popracować trochę przy grządkach. Postanowiłam je dla Was wypunktować, by łatwiej zapadły w pamięć:

1. Spędzając aktywnie czas na świeżym powietrzu dotleniamy organizm, wzmacniamy mięśnie i odporność organizmu.
2. Planując ogród, rozbudzamy naszą kreatywność i wyobraźnię.
3. Nie jesteśmy skazani na ograniczony asortyment sklepów – wybieramy te warzywa i zioła, które najbardziej lubimy.
4. Uprawiając ogród, mamy pewność, że nasze rośliny są najlepszej jakości, znamy je przecież od nasionka.
5. Mamy pod ręką świeże warzywa. Jeśli odpowiednio zaplanujemy w czasie siew, będziemy się cieszyć zbiorami do późnej jesieni.
6. W naszym jadłospisie zagości więcej warzyw, ziół i owoców niż dotychczas.
7. Zdrowo się odżywiając, dostarczymy organizmowi niezbędnych mikroelementów i witamin.
8. Własna uprawa pozwoli zaoszczędzić wydatki na żywność.
9. Warzywa o ciekawych kształtach i kolorach mogą stać się ozdobą ogrodu.
10. Potrawa przyrządzona z warzyw własnoręcznie wyhodowanych to powód do niemałej satysfakcji i dumy.

Te dziesięć przykazań to niemało!

W kwietniu jest już wystarczająco ciepło, by siać do gruntu nasiona: cebuli, rzodkiewki, pietruszki korzeniowej i naciowej. Sadzimy także: ząbki czosnku, cebulę dymkę i sadzonki roślin (np: szczypiorku). Czy wiecie, że w pomieszczeniach możemy wysiać własne melony czy arbuzy?

A w przerwie między pieleniem, siewem i podlewaniem proponuję podjadać sałatkę Cezar – witaminową  przekąskę – prostą i szybką w wykonaniu.

Sałatka Cezar:

• 1 główka sałaty masłowej lub rzymskiej
• 1 bułka kajzerka
• 6 filecików anchois
• 5 łyżek oliwy
• 2 łyżki soku z cytryny
• 2 ząbki czosnku
• 2 łyżki tartego parmezanu
• sól
• pieprz

Grzanki: na patelni podgrzać 3 łyżki oliwy i zrumienić na niej miażdżony czosnek oraz kajzerkę pokrojoną w kostkę.

Sałatę porwać do dużej miski, dodać pieprz i sól, polać resztą oliwy i sokiem cytrynowym. Anchois pokroić na małe kawałki, dodać do sałaty i dobrze wymieszać.

Posypać parmezanem oraz ciepłymi grzankami.

Sałatka stanowi świetną bazę do eksperymentowania: można wzbogacić ją na przykład o ulubioną wędlinę. Bon apettit!

Alicja Przybylska