Tak dla Zdrowia logo

Lektura na zdrowie

Słodkie Andrzejki!

W Polsce, na szczęście, nie trzeba być Andrzejem, żeby hucznie świętować jego imieniny. A że Andrzejki już za pasem, dlatego warto zadbać o więcej atrakcji niż tylko lanie wosku przez klucz. Ale jak trafić do serc naszych gości? Klasycznie – przez żołądki.

Listopad to z pewnością najbardziej szary jesienny okres – za oknem szaro, deszczowo i mgliście. Na szczęście listopad możemy hucznie pożegnać andrzejkowym przyjęciem. Wielu z nas wybierze wyjście na bal czy do restauracji, ale większość na pewno zdecyduje się na tak zwaną domówkę. I tu musimy podjąć kilka strategicznych decyzji, zwłaszcza jeśli jesteśmy organizatorami, a nie gośćmi. Bo zamiast dobrze się bawić w andrzejkowy, magiczny przecież wieczór, możemy utknąć w kuchni na wiele godzin. Ale z drugiej strony jasne jest przecież to, że nasze Andrzejki nie będą udane, jeśli przez cały wieczór będziemy tylko lali wosk, zagryzając tę zabawę słonymi paluszkami czy krakersami. Tak więc – jak przygotować udaną imprezę i nie narobić się za bardzo?

Pierwszą decyzją, która możemy tu podjąć jest inwestycja w gotowy catering, albo odwiedzenie cukierni. Zrobienie zamówienia na gotowe ciasta nie jest problemem, jeśli mamy sprawdzoną cukiernię, w której wszystko smakuje „jak od mamy”. Wtedy na pewno nie okaże się, że cista są zbyt suche, smakują i są tak napakowane chemią, że bardziej smakują proszkiem do prania niż smakami dzieciństwa. Podobnie jest z cateringiem. Tu możemy jednak napotkać na kolejny problem – tym razem „zbyt małego” zamówienia, którego firmie cateringowej zwyczajnie nie będzie się opłacało realizować. Ostatni problem związany z gotowym jedzeniem na nasze przyjęcie może pojawić się już w jego trakcie – goście mogą się poczuć urażeni, że nie poświęciliśmy im wystarczająco dużo czasu i uraczyliśmy ich kupionymi ciastami czy kolacją. Dlatego warto poświęcić czas, aby w dobie programów kulinarnych, które oglądają wszyscy, zabłysnąć własnymi, pysznymi potrawami. A jeśli nie chcą się przy tym narobić, w kuchni skorzystamy z nowoczesnych technologii, które ugotują wszystko za nas – o tym już nikt nie musi przecież wiedzieć…

Likier z kukułek

Naszych gości możemy podjąć czymś znacznie ciekawszym niż zwykła wódka czy piwo. Likier z kukułek jest nie tylko pyszny, ale również niezwykle prosty w przygotowaniu przy wykorzystaniu urządzenia wielofunkcyjnego Speedcook. Musimy go jednak przygotować tydzień przed przyjęciem. Żeby zabłysnąć przed gośćmi potrzebujemy 300g kukułek i 250ml wódki. Kukułki miksujemy w suchym naczyniu miksującym urządzenia przez 50 sekund, obroty 9. Następnie dodajemy wódkę i mieszamy przez 10 do 15 sekund, obroty 2. Całość przelewamy do butelki i zostawiamy na tydzień, pamiętając by nią wstrząsnąć od czasu do czasu.

Rogaliki z różą

Na wieczór andrzejkowy warto też przygotować rogaliki z różą, które nasi goście będą chętnie podjadać w trakcie zabaw. Do naczynia miksującego Speedcook wlewamy ½ szklanki mleka i 80g margaryny, ustawiamy urządzenie na temperaturę 50 stopni Celsjusza i obroty 2. Dodajemy trzy szklanki mąki (500g), 4 łyżki cukru (80g), szczyptę soli i 1 jajko, a także 50g drożdży rozpuszczonych wcześniej w mleku. Urządzenie nastawiamy na obroty 10C, na 3 minuty. Następnie wyjmujemy ciasto na stolnicę i pozostawiamy do wyrośnięcia. Później już tylko musimy rozwałkować ciasto i pokroić je w trójkąty. Na każdy trójkąt ciasta kładziemy marmoladę różaną i zwijamy go zaczynając od podstawy. Kiedy rogaliki wyrosną - powierzchnię smarujemy masą jajeczną i posypujemy cukrem kryształem. Pieczemy 15 do 20 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.

Torcik czekoladowy

Niewątpliwie gwoździem programu będzie torcik czekoladowy. Zaczynamy od ciasta. Tabliczkę czekolady (100g) mielimy przez 10s, obroty 8. Następnie w naczyniu miksującym Speedcook mielimy cukier (2MS) przez 7 sekund, obroty 10. Dodajemy 4 jajka, 200g mąki pszennej, 1 łyżeczkę proszku do pieczenia, ½ MS oliwy oraz zmieloną czekoladę. Miksujemy – obroty 4, 20 sekund. Masę przekładamy na tortownicę o średnicy 29 cm i pieczemy przez 40 minut w temperaturze 200 stopni Celsjusza.

Aby przygotować krem do naszego tortu należy założyć mieszadło i zmiksować ½ litra mleka, 200g cukru, 100g czekolady, 60g mąki kukurydzianej oraz dwa jajka - obroty 2, czas 15 minut. Krem przekładamy do innego naczynia i chłodzimy w lodówce. Po raz kolejny zakładamy mieszadło i do naczynia miksującego Speedcook wkładamy masło w kawałkach i ucierając dodajemy ochłodzony krem (obroty 3, czas 2 minuty). Ciasto przekładamy kremem czekoladowym. Torcik przystrajamy wedle uznania.

Świętowanie

Kiedy już po 2 godzinach wyjdziemy z kuchni, będziemy mieli przygotowane własnoręcznie pyszne rogaliki i tort, które zachwyca naszych gości. Dodatkowo – po Speedcooku nie będziemy musieli sprzątać, ani zmywać góry naczyń, bo urządzenie umyje się samo. I tylko wosku za nas nie poleje…






 
Podziel się na Facebooku

Reklama
Wyszukaj artykuł