Tak dla Zdrowia logo

Lektura na zdrowie

Wcześniaki w Senacie Relacja z posiedzenia Senackiej Komisji Zdrowia

Nie powinno być kryterium finansowego, kiedy chodzi o ratowanie życia, a w przypadku wcześniaków o to właśnie chodzi – apelował senator Stanisław Jurcewicz podczas posiedzenia Senackiej Komisji Zdrowia 19 marca b.r., podczas którego poruszono temat opieki nad wcześniakami.

To drugi raz, po posiedzeniu Sejmowej Komisji Zdrowia, która odbyła się w styczniu tego roku, kiedy parlamentarzyści chcieli przyjrzeć się sytuacji dzieci urodzonych przedwcześnie. W posiedzeniu wzięli też udział przedstawiciele „Koalicja dla wcześniaka”, za powołanie której dziękował na posiedzeniu wiceminister zdrowia Aleksander Sopliński, podkreślając, że to dobra inicjatywa, a wcześniaki wymagają kompleksowej opieki i współpracy.

W Polsce w 2011 roku urodziło się 390.000 dzieci. 6,74% z nich urodziło się przed planowym terminem. Jak podkreślił wiceminister zdrowia Aleksander Sopliński liczba porodów przedwczesnych na przełomie ostatnich kilku lat nieznacznie spadła, znacząco zmniejszyła się umieralność okołoporodowa wcześniaków. 16% wcześniaków to dzieci urodzone przed 32. tygodniem ciąży i z masą mniejszą niż 1500 gramów. To jest populacja, która wymaga największej uwagi, bo te dzieci najbardziej są zagrożone tym, że nie przeżyją w ogóle, albo, jeżeli przeżyją, to z powodu powikłań po urodzeniowych mogą się rozwijać inaczej niż ich rówieśnicy. Są to dzieci, które wymagają szczególnej opieki – powiedziała prof. dr hab. med. Ewa Helwich, Konsultant Krajowy w dziedzinie neonatologii. O projekcie poprawy opieki poszpitalnej dla dzieci urodzonych przedwcześnie i stworzeniu wielospecjalistycznego nadzoru koordynowanego przez neonatologów mówiła dalej w swoim wystąpieniu prof. Helwich.

Dziecko po wypisie ze szpitala wymaga specjalnej pielęgnacji. Wśród dzieci urodzonych przedwcześnie, oprócz zagrożeń ze strony układu oddechowego czy układu krążenia, zwiększone jest ryzyko autyzmu, zaburzeń emocjonalnych. Aby nie przeoczyć żadnych sygnałów, jak najwłaściwiej postępować i nie stracić możliwości wyrównywania różnic rozwojowych, niezbędne są konsultacje u wielu lekarzy specjalistów w różnych okresach czasu. Często już samo dodzwonienie się do poradni w celu umówienia wizyty jest utrudnione, nie mówiąc o konieczności dalekich podróży rodziców z dzieckiem. Chcemy, aby w 30 ośrodkach w całym kraju, najlepiej wyposażonych w kadrę medyczną i sprzęt, neonatolog koordynował całą opiekę nad wcześniakiem, a dziecko w jednym określonym dniu mogło mieć wszystkie konieczne konsultacje. Już zaczęliśmy negocjacje z Narodowym Funduszem Zdrowia, jak to ułożyć pod względem zapisów formalnych i finansowania, żeby mogło działać. Naszym zdaniem, jest to absolutnie niezbędne i jest w stanie zmniejszyć liczbę dzieci niepełnosprawnych na różnych poziomach – powiedziała prof. Ewa Helwich.

Tomasz Makaruk, Prezes Fundacji „Wcześniak. Rodzice-Rodzicom” przedstawił wyniki badania przeprowadzonego wśród rodziców wcześniaków, które potwierdzają że 97% z nich chciałoby w takich ośrodkach konsultować swoje dzieci. Nie musieliby wtedy korzystać z prywatnej służby zdrowia, aby zapewnić dziecku opiekę w odpowiednim czasie, co w tej chwili jest powszechne.

Aby zmniejszyć liczbę porodów przedwczesnych, konieczna jest edukacja rodziców planujących powiększenie rodziny i rodziców spodziewających się dziecka. To grupa adresatów, do której, oprócz rodziców wcześniaków, chce dotrzeć „Koalicja dla wcześniaka”. O celach Koalicji mówiła podczas posiedzenia prof. dr hab. med. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, Prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego. Wierzymy, że wcześniaki w bardzo dużym odsetku, mogą dogonić w rozwoju dzieci urodzone o czasie i być utalentowanymi ludźmi. Oczywiście ta droga jest dla nich niezwykle trudna, ale trzeba im dać szanse. – powiedziała prof. Borszewska-Kornacka. Koalicja planuje akcje edukacyjne w gabinetach ginekologicznych, pokazująca ryzyko wystąpienia porodów przedwczesnych i możliwości ich zapobiegania. Profesor Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka wspominała również o edukacji młodzieży. Nie po to, żeby ich straszyć, że czeka ich urodzenie wcześniaka, ale żeby uświadomić, co znaczy prawidłowy stosunek do macierzyństwa i co oznaczają kamienie milowe macierzyństwa – świadome zaplanowanie ciąży, akceptacja ciąży i prawidłowa opieka medyczna w ciąży. – powiedziała prof. Borszewska-Kornacka. Na czynniki medyczne nie mamy wpływu, natomiast na czynniki socjo-ekonomiczne mamy ogromny wpływ i trzeba to w Polsce poprawić. Może się to przyczynić do obniżenia odsetka porodów przedwczesnych – dodała prof. Kornacka prosząc jednocześnie parlamentarzystów o poparcie działań Koalicji.

Jednym z tematów szeroko dyskutowanym podczas posiedzenia, był temat profilaktyki zakażeń u wcześniaków. W 2013 roku poprawił się kalendarz szczepień ochronnych dla dzieci urodzonym przed terminem. Mogą one dostawać szczepionkę przeciwko pneumokokom i szczepionkę acelularną przeciw krztuścowi, o które od dawna walczyli lekarze. Niestety w dalszym ciągu nie zmienił się program profilaktyki zakażeń wirusem RS, a jest to wirus, który dla dzieci z dysplazją oskrzelowo-płucną może być zabójczy. Kryteria kwalifikujące do programu lekowego budzą sprzeciw zarówno lekarzy, jak i rodziców, bo są to kryteria czasowe. Dziecko urodzone 30 kwietnia, w 24 tygodniu ciąży, ważące 600 gramów nie może dostać profilaktyki, bo urodziło się za wcześnie. Dziecko urodzone 2 maja, z bardziej dojrzałej ciąży i z większą masą urodzeniową już ją dostanie. My lekarze chcielibyśmy mieć kryterium wyłącznie oceniające stan zdrowia. – powiedziała prof. Ewa Helwich. Neonatolodzy walczą z takimi kryteriami od kilku lat. Jak podkreśliła prof. Helwich, przystąpiono do ponownych negocjacji i ma ona nadzieje, że uda się je doprowadzić do końca. O tym, że powinno się to stać jak najszybciej mówił również senator Stanisław Jurcewicz, tata dorosłego wcześniaka. Podkreślił, że jest dla niego niezrozumiałe, że dyskryminuje się dzieci urodzone przed 1 maja i po 30 października i zaapelował do wiceministra zdrowia, aby jak najszybciej zajął się tą sprawą.

Poparła go również senator Helena Hatka, która przyznała, że już kilkakrotnie pisała do Ministerstwa Zdrowia w sprawie wcześniaków i która ma nadzieję, że kryteria szybko zostaną zmienione, „żeby dzieci nie były podzielone na dwie kategorie – dzieci, które urodziły się w odpowiednim czasie i te, które się urodziły w nieodpowiednim czasie”. Właśnie teraz w marcu i kwietniu rodzą się wcześniaki, które nie są objęte ochroną przed wirusem RS, na jesieni wirus zaatakuje znowu, czy jest szansa, by zmienił się program do tego czasu?

Spotkanie podsumował senator Rafał Muchacki, przewodniczący Senackiej Komisji Zdrowia, który powiedział, że małe dziecko ma prawo do szacunku i godności, tak jak człowiek dorosły i, że „musimy o niego walczyć wszelkimi możliwymi i dostępnymi środkami”. Poprosił o opracowanie wniosków płynących z dyskusji podczas posiedzenia i obiecał, że Senacka Komisja Zdrowia jeszcze w tej kadencji powróci do tematu dzieci urodzonych przedwcześnie, aby sprawdzić za rok, czy półtora roku, które z tych wniosków zostały wdrożone i które z obietnic zostały spełnione.

 
Podziel się na Facebooku

Reklama
Wyszukaj artykuł