Pewność siebie - dobra opowieść, którą opowiadamy sobie sami na swój własny temat
Pewność siebie to realistyczna i wyrozumiała ocena samego siebie. Postrzeganie siebie z sympatią i akceptowanie swoich niedoskonałości. Jeśli jesteś osobą niepewną siebie i trudno jest Ci ten sposób myślenia sobie wyobrazić, zastanów się, w jaki sposób myśli o Tobie Twój najlepszy przyjaciel - osoba szanująca Cię pomimo błędów, które popełniasz i darząca sympatią, choć nie zawsze zachowujesz się wobec niej nienagannie. Pomyśl teraz, jak bardzo ten sposób myślenia różni się od tego, który dominuje na co dzień w Twojej głowie. To niewiarygodne, jak wielu osobom żyłoby się lepiej, gdyby częściej przyjmowały w swoim funkcjonowaniu optykę “przyjaciela” zamiast perspektywy “krytykującego wroga”.
Pewność siebie to także specyficzny sposób opowiadania o… sobie samych. Osoby niepewne siebie formułują swoją opowieść w sposób ogólny i pesymistyczny (“Nigdy nic mi się nie udaje”). Narracja osób pewnych siebie jest zaś realistyczna i konkretna, choć niekoniecznie optymistyczna za wszelką cenę (“Zdarza mi się popełnić błąd, częściej jednak postępuję rozsądnie”).
"Nie wstydzić się siebie. To jest jedyna prawdziwa wolność".
Melania Mazzucco
Pewność siebie nie zna porównań i rywalizacji. Jest silnym wewnętrznym przekonaniem o własnej wartościowości w oderwaniu od takich zewnętrznych atrybutów, jak stan konta, uroda, wykonywana praca czy status matrymonialny.
Co sprawia, że niektórzy z nas są pewni siebie a inni wręcz przeciwnie? Czy jest to właściwość nabyta, czy ma raczej podłoże genetyczne i trudno nam na nasz poziom pewności siebie wpłynąć?
Odpowiedzi na to pytanie dostarczają w pewnym zakresie znane badania amerykańskiego psychologa Jerome’a Kagana. Przyglądając się pierwszym reakcjom małych dzieci na nieznane im zdarzenia, wyodrębnił temperament zahamowany i niezahamowany. Dzieci o temperamencie zahamowanym w obliczu nieznanego zdarzenia milkły i chowały się onieśmielone. Dzieci, które cechował temperament niezahamowany, w konfrontacji z nieznanym łatwo nawiązywały kontakt i spontanicznie okazywały emocje. 10% badanych przez Kagana dzieci znalazło się w grupie pierwszej, 25% reprezentowało temperament niezahamowany. Budującym wnioskiem z badania Kagana było to, że z czasem aż 30% dzieci określonych przez niego jako temperamentalnie zahamowane wyzbywało się nieśmiałości i niepewności. Ogromną rolę w tym przeobrażeniu odgrywali rodzice tychże dzieci i ich umiejętność zaszczepienia w dzieciach narzędzi do uporania się z lękliwością.
Nie zawsze mamy wpływ na sytuację, w jakiej się znaleźliśmy, zawsze jednak możemy wpłynąć na nasz sposób myślenia o niej.
Najbliższe nam osoby oraz ich troska o wykształcenie w nas – niemalże od kołyski - inteligencji emocjonalnej, mają szczególny wpływ na naszą pewność siebie. To właśnie inteligencja emocjonalna, umiejętność kierowania swoimi emocjami, jest gwarantem stabilnej i realistycznej samooceny. Istotne jest również to, czy w naszym domu rodzinnym panował duch krytykanctwa i nieustannej oceny zachowań, czy wręcz przeciwnie – jako dzieci mogliśmy do woli eksperymentować, przyznawać się do niewiedzy, mylić się, pytać i dzięki temu stale rozwijać swoje umiejętności.
“Popatrz, co znów narobiłeś!...”, “Niezdara!”, “Nigdy się nie nauczysz…” – zdarzyło nam się pewnie nie raz usłyszeć od osób bliskich. Takie słowa rzadko pozostają bez wpływu na nas samych. W zamierzeniu tych, którzy je wygłaszają, mają motywować do poprawy, w efekcie – zniechęcają i powodują, że wycofujemy się z kontaktu z krytykantem, obawiając się kolejnej oceny naszego zachowania. Osoby o niskim poczuciu własnej wartości nie potrzebują jednak nikogo z zewnątrz, by usłyszeć takie właśnie oskarżenia. Są one bowiem swoimi najsurowszymi sędziami, najczęstszymi krytykantami i najzuchwalszymi oskarżycielami.
Najciekawszym paradoksem rozwoju jest to, że dopiero, gdy zaakceptujemy siebie w pełni, możemy siebie zmienić.
Niepewność siebie może być (i najczęściej bywa) poważną barierą we wchodzeniu w nowe relacje, podejmowaniu wyzwań i samorozwoju. Co możemy zrobić dla podwyższenia swojej pewności siebie teraz, w dorosłym życiu?
Po pierwsze, obserwujmy siebie i własne, niesprzyjające nam nawyki. Przyjrzyjmy się swojemu wewnętrznemu monologowi (temu, co mówimy do siebie w myślach). Czy gdy osiągniemy sukces, nie myślimy czasem, że “to był przypadek”, a gdy coś nam nie wyjdzie, bierzemy całą winę na siebie, nie uwzględniając niesprzyjających okoliczności lub wpływu innych osób? Jak często zwracamy się do siebie z wyrozumiałością? Jakimi etykietkami posługujemy się do opisu własnej osoby (“bystry, ale leniwy”, “niepoważna”, “ale ze mnie idiotka!” “brzydal”)? Nie zawsze mamy wpływ na sytuację, w jakiej się znaleźliśmy, zawsze jednak możemy wpłynąć na nasz sposób myślenia o niej. Bądźmy czujni na wszystko, co osłabia naszą pewność siebie i zamieniajmy krytyczne uwagi i epitety na takie, które będą budować naszą wewnętrzną pewność (np. zamiast “do niczego się nie nadaję” powiedzmy sobie “nie muszę być dobry we wszystkim, na szczęście dobrze wychodzi mi…”).
Po drugie – ćwiczmy się w akceptacji siebie. Znany psychoterapeuta Carl Rogers powiedział, że najciekawszym paradoksem rozwoju jest to, że dopiero, gdy zaakceptujemy siebie w pełni, możemy siebie zmienić. Uznajmy, że nasza niepewność siebie jest częścią nas i jako taka miała udział nie tylko w złych, ale i dobrych aspektach naszego życia. Wprowadźmy też na stałe do oceny naszego postępowania założenie bycia good enough, bycia wystarczająco dobrym (jako człowiek, rodzic, partner, profesjonalista).
Po trzecie – praktykujmy asertywność. Życie cudzym życiem, według oczekiwań, jakie narzucają nam inni, jest szczególnym zagrożeniem dla osób niepewnych siebie. Umiejętność rozeznania tego, czego naprawdę dla siebie chcę wraz z nauczeniem się asertywnego mówienia “nie” (a w niektórych sytuacjach wręcz przeciwnie – mówienia asertywnego “tak”), może stanowić wspaniałą bazę do zbudowania swojej pewności siebie.
Po czwarte, ostatnie – bądźmy w rozwijaniu swojej pewności siebie cierpliwi. Nonsensem byłoby oczekiwać, że z sadzonki dębu, którą zasadziliśmy, z dnia na dzień wyrośnie dorodne drzewo. Nic nie pomoże też stanie nad nią i popędzanie jej do rośnięcia. Tak jest również, a może przede wszystkim, z samorozwojem. Głębokie i dojrzałe zmiany nie dokonują się z dnia na dzień.
Sabina Sadecka – psycholog, psychoterapeutka, życiowo i zawodowo związana z Poznaniem, gdzie współtworzy ispeerio centrum psychologiczno-coachingowe.
inspeerio centrum psychologiczno-coachingowe – w poznańskim ispeerio możesz skorzystać z różnorodnych form wsparcia dla siebie i całej Twojej rodziny. Oferujemy coaching (life-coaching i coaching rodzicielski), psychoterapię, terapię par i rodzin, warsztaty indywidualne oraz diagnozę psychologiczną Ciebie i Twojego dziecka.
Jako jedyni w Poznaniu oferujemy kompleksowe psychologiczne wsparcie osobom borykającym się z niepłodnością. Zapewniamy im konsultacje indywidualne z wykwalifikowanym w tematyce niepłodności psychologiem, organizujemy też psychologiczne warsztaty płodności.
Jako jedyni w Polsce posiadamy uprawnienia do stosowania metody Enneagramu (certyfikat uzyskany w The Enneagram Institute w Nowym Jorku). Oferujemy też unikalne wsparcie w zakresie technik opanowywania stresu według metodologii Mind Body Bridging oraz Mindfulness Based Stress Reduction. Szkolimy w całej Polsce (również on-line) z każdej z tych metod.
Kontakt:
inspeerio sp. z o.o.
ul. Cicha 4/3
61-710 Poznań
email:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
tel: 661 01 41 51
facebook: http://www.facebook.com/inspeerio