Depresja - przeciwnik nie do pokonania?
Mężczyzna – sportowiec to w naszej kulturze synonim superbohatera. Twardy, odporny, niezniszczalny. Czy tak jest w rzeczywistości? Jesienią 2009 roku świat usłyszał, że nie. O samobójstwie niemieckiego bramkarza Roberta Enke mówiły wszystkie media na całym świecie. Piłkarz cierpiał na depresję. W jego przypadku choroba zakończyła się tragicznie, ale czy zawsze tak musi być? Odpowiedź jest jasna: NIE!
Jak dowodzą badania amerykańskich naukowców, samobójstwo rzadko bywa bezpośrednim wynikiem choroby innej niż depresja. Jest najtragiczniejszym z jej skutków, ale nie nieuniknionym! Samobójcza śmierć Enkego spowodowała poruszenie w świecie sportu. Temat depresji zaczął być podejmowany częściej, coraz więcej mężczyzn sportowców wychodziło z chorobą do świata. Dzielili się swoimi doświadczeniami. Miało to ogromne znaczenie, jednak stereotyp sportowca nadczłowieka wciąż jest mocno obecny w powszechnej świadomości. Wciąż zbyt mało się o tym mówi, wciąż depresja wśród ludzi sportu to temat tabu.
Fot. Christian Hopkins
Mężczyzna – nie okazuje emocji, nie ujawnia słabości, nie bywa bezradny czy bezsilny. Wszystko „bierze na klatę”. Sportowiec – nastawiony na cel, silny, odporny, nieugięty, nie do pokonania. Przed człowiekiem będącym mężczyzną a zarazem sportowcem stoi nie lada wyzwanie. W depresji nie ma podziału na dyscypliny. Dotyka ona piłkarzy, żużlowców, skoczków narciarskich. Trener, rodzice, kibice liczą na nich, oczekują wyników. A oni nie chcą zawieść. Dzisiaj, kiedy sport często traktowany jest jak biznes, dodatkowo dochodzą sprawy związane z finansami, karierą i pozycją społeczną. Sportowcy nie chcą przegrać, zostać w tyle, nie chcą, aby ich miejsce zajął ktoś inny. Wyścig.
Kontuzja? To także sytuacja ogromnego ryzyka – bólowi fizycznemu związanemu z uszkodzeniem ciała może towarzyszyć ból psychiczny związany z lękiem. Zawodnik jest wyłączony z gry, nie trenuje, zaczynają pojawiać się pytania: kiedy wrócę do gry? jak to wtedy będzie, czy wrócę do formy? czy stawię czoła wyzwaniu? czy w tym czasie nikt mnie nie zastąpi? a jeśli zdarzy się tak, że nie będę mógł wrócić do gry? co wtedy? co dalej? Pojawia się mnóstwo złości, gniewu, frustracji, a pod nimi lęk…
Sukces? To radość, spełnienie, nagroda. Z każdym sukcesem zwiększa się jednak odpowiedzialność i wzrastają czekiwania zarówno ze strony kibiców, jak i wobec samego siebie. Wraz z nimi mogą zwiększać się strach i niepokój. Mogą pojawić się natężony stres i duże napięcie, a co za tym idzie, cierpienie psychiczne i depresja.
Co w takiej sytuacji?
Bez odpowiedniego wparcia bliskich i pomocy specjalisty wygrana z chorobą może być trudna. Wielu polskich trenerów uważa, że psycholog, psychoterapeuta to osoba, która sama ma problemy ze sobą. Ich zdaniem są niepotrzebni – mówi Otylia Jędrzejczak w jednym z wywiadów. Sięganie po pomoc może być trudne dla zawodnika, który otrzymuje taki przekaz z ust trenera, który jest dla niego autorytetem, któremu w pełni ufa. Dlatego tak ważna jest świadomość istnienia problemu! Dlatego potrzebne są dalsze działania mające na celu obalenie mitu sportowca – nadczłowieka. To ułatwi pomoc cierpiącym z powodu depresji i może uchronić przed nią pozostałych.
Z depresji można wyjść, można się wyleczyć, a poprzez terapię nauczyć, jak w przyszłości efektywnie walczyć ze stresem. A wygrana ze stresem zbliża do finału – satysfakcjonującego życia.
Autor: Ewelina Strońska
O Autorce:
Jestem psychoterapeutką i trenerką w procesie certyfikacji w Szkole Trenerów i Psychoterapeutów przy Instytucie Terapii Gestalt w Krakowie. Studiowałam filozofię i psychologię na Uniwersytecie Wrocławskim. Uczestniczyłam w licznych warsztatach psychoedukacyjnych poszerzając wiedzę z zakresu pracy terapeutycznej z osobami dorosłymi, nastolatkami oraz dziećmi i ich rodzicami. Brałam udział także w wielu treningach: terapeutycznych, interpersonalnych i rozwoju osobistego.
Swoją pomoc oferuję osobom dorosłym, młodzieży, dzieciom i ich rodzicom.
Pracuję w nurcie Gestalt, bo bliskie jest mi podejście, w którym zamiast formułować teorie dotyczące zachowań i opisów Klienta, terapeuta zwraca uwagę na to, co widzi, słyszy i odczuwa, kiedy z nim jest. Wierzę, że to jedyna droga do prawdziwego spotkania z Klientem w relacji Ja – Ty, z szacunkiem, akceptacją i ciekawością, bez względu na jego wiek.
W relacji Ja – Ty, w autentycznym kontakcie, możliwa jest rzeczywista zmiana i rozwój – realna pomoc.
Mam kilkuletnie doświadczenie w pracy z dziećmi i ich rodzicami. Obecnie prowadzę prywatną praktykę psychoterapeutyczną.
Pracuję wedle standardów zawartych w Kodeksie Etycznym Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Gestalt, a swoją pracę poddaję regularnej superwizji w Instytucie Terapii Gestalt w Krakowie.
Kontakt:
tel. 534-377-370
e-mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Gabinety Psychoterapii i Rozwoju FENOMENY
al. Wiśniowa 33/4
53-137 Wrocław
http://fenomeny.com.pl/
* * *
Artykuł ukazał się w ramach akcji "RE:akcja w depresji" organizowanej z okazji Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją (23. lutego).
"RE:akcja w depresji" to akcja psychoedukacyjna realizowana przez grupę ośrodków psychoterapeutycznych z kilku miast Polski obejmująca cykl artykułów psychoedukacyjnych poświęconych depresji, bezpłatne konsultacje psychoterapeutyczne oraz warsztaty związane z tematyką radzenia sobie z depresją.
„RE:akcja w depresji” trwa od 23. lutego do 23. marca.
Szczegółowy program akcji na stronie: http://www.reakcjawdepresji.pl/.
Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że na zaburzenia związane z depresją cierpi ok. 350 mln ludzi na całym świecie. Badania wskazują, że 1 na 20 osób przeżyła epizod depresyjny w ciągu ostatniego roku.
Z powodu wciąż żywych stereotypów na temat korzystania z pomocy psychoterapeuty i psychiatry wiele potrzebujących osób nie zgłasza się po pomoc i skazuje się na cierpienie w samotności. Prowadzimy akcję „RE:akcja w depresji”, aby to zmienić.