Jak być słyszanym, czyli nauczycielu zadbaj o swój głos
Około 800 tys. nauczycieli w Polsce świętuje zakończenie kolejnego roku szkolnego. Wakacje to dla nich czas odpoczynku po dziesięciu trudnych miesiącach pracy. Część z nich musi również wykorzystać ten okres, by zadbać o zdrowie, w tym gardło czy krtań. Problemy z głosem to jedna z najbardziej powszechnych dolegliwości, na którą skarżą się nauczyciele, uznawana za najczęstszą chorobę zawodową w tej profesji. Z danych amerykańskich wynika, że spośród ponad trzech milionów nauczycieli pracujących w tym kraju około 58 proc. uskarża się w ciągu swego życia zawodowego na dolegliwości z powodu narządu głosu, natomiast 39 proc. z nich przez te problemy musi przerwać pracę w zawodzie. Jak nauczyciele mogą zadbać o swój głos, który jest najważniejszym narzędziem ich pracy?
Choć według badania Nationale-Nederlanden „Dojrzałość finansowa Polaków 2017” 55 proc. z nas rokrocznie poddaje się badaniom, wielu zapomina o codziennej profilaktyce. Szczególnie tej związanej z narządami narażonymi na urazy ze względu na charakter naszej pracy. W przypadku nauczycieli piętą achillesową jest właśnie aparat mowy. Czynników, które to powodują jest naprawdę wiele. Wystarczy wymienić: nieprawidłową technikę emisji głosu, hałas, złą jakość powietrza, zbyt długi czas mówienia czy nawet stres. Nauczyciele nie są jednak na straconej pozycji. Tylko od nich zależy, czy w nowym roku szkolnym ich problemy z gardłem nie wrócą jak bumerang. Oto 4 sposoby, które pomogą zadbać nauczycielowi o głos.
Trenuj głos
Ćwiczenie czyni mistrza. Badania pokazują, że nauczyciele mają problemy z gardłem i krtanią znacznie częściej niż na przykład śpiewacy operowi, którzy uczą się panować i prawidłowo wykorzystywać swój głos. Rozgrzewanie głosu to przede wszystkim umiejętność rozluźnienia ciała i mięśni aparatu głosowego, nauka prawidłowej fonacji (tworzenia dźwięków), artykulacji i dykcji, siły i barwy głosu oraz umiejętności jego modulacji. Ważne również, by nauczyciele nauczyli się oddychać przeponą. Trening głosu musi być wykonywany regularnie, bo tylko wtedy przyniesie oczekiwane rezultaty.
Zadbaj o warunki pracy
W pomieszczeniach, w których pracują nauczyciele, powinna panować temperatura 18-21ºC i wilgotność 60–70 proc. Powietrze, zwłaszcza w okresie grzewczym, który w Polsce jest stosunkowo długi, jest suche, a jego wilgotność nie przekracza 45 proc. Dlatego też konieczna jest dbałość, by otoczenie, w którym przebywają osoby pracujące głosem, posiadało optymalne parametry. Należy nawilżać powietrze, nie przegrzewać klas, często wietrzyć pomieszczenia, podczas mówienia popijać letni, ale nie zimny płyn i nawilżać błonę śluzową nosa. Strunom głosowym szkodzi również kurz, który osadza się na błonie śluzowej, powodując podrażnienie, a co za tym idzie chrząkanie czy odruch kaszlu.
Unikaj krzyku
Naturalnym środowiskiem nauczycieli i uczniów jest hałas. Ktoś nawet powiedział, że nauczyciele mówią w podobny sposób jak osoby przemawiające na wiecach. A to oznacza, że za głośno mówią, a czasem nawet krzyczą. Im wyższy poziom hałasu, tym większy wysiłek i niekorzystna praca strun głosowych. Mówienie „podniesionym głosem” powoduje u nauczycieli nawyk nadmiernego używania głosu, co prowadzi w konsekwencji do jego zaburzeń. Nauczyciele powinni starać się zapanować nad hałasem swoim autorytetem i w miarę możliwości korzystać z pomocy mikrofonu, a w razie niemożności opanowania hałasu po prostu zamilknąć. Przekrzykiwanie się z uczniami nie ma sensu i na pewno nie wzmacnia nauczycielskiego autorytetu.
Ubezpiecz się na wypadek utraty głosu
Instytut Medycyny Pracy badając populację polskich nauczycieli uznał, że prawdopodobieństwo rozwoju dysfonii, czyli utraty głosu w tej grupie zawodowej jest ponad trzykrotnie wyższe niż dla średniej grupy populacji. Zdarza się nawet, że osoby, które dotknięte są przewlekłą chorobą narządu głosu z tego powodu muszą zrezygnować z pracy nauczyciela i przejść na rentę. Dlaczego? Nauczyciele z dolegliwościami narządu głosu, zazwyczaj nie korzystają z porady lekarskiej laryngologa czy foniatry, a problemy z gardłem leczą domowymi sposobami. W efekcie wszelkiego rodzaju dolegliwości narządu głosu są jedynie zaleczane, a niewyleczone. Nauczyciele powinni w większym stopniu szanować swoje zdrowie, nie lekceważyć problemów z głosem i zabezpieczyć się przed ewentualnymi negatywnymi skutkami jego nadużywania. Jak niemal każda grupa zawodowa mogą skorzystać też z ubezpieczenia grupowego. – Choroby narządu głosu u nauczycieli wciąż zajmują pierwsze miejsce na liście chorób zawodowych w tej grupie, dlatego specjalnie dla tej grupy zawodowej zdecydowaliśmy się rozszerzyć katalog poważnych zachorowań objętych ochroną w ramach ubezpieczenia grupowego na życie właśnie o te związane z utratą głosu. Podstawą do wypłaty świadczenia jest orzeczenie ZUS o przyznaniu renty z tytułu niezdolności do pracy spowodowanej chorobą zawodową – mówi Joanna Walczak, ekspertka z zakresu ubezpieczeń grupowych w Nationale-Nederlanden.
Z cyklu: „Odchudzanie? - co nie pyka - zdaniem psychodietetyka
Psychodietyk - osoba , która pracuje z klientem nad psychologicznymi barierami na drodze do osiągnięcia satysfakcjonującej wagi ciała i zdrowego stylu życia poprzez:
wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych
wzmocnienie motywacji
zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań
wzmacnianie poczucia własnej wartości
regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia
Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?
Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.
Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”
Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.
Co zatem zamiast diety odchudzającej?
Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.
Anna Proch psycholog, psychodietetyk