Raport: Mamy kontra meningokoki – co wiedzą o zagrożeniu?
Meningokoki są jednymi z najgroźniejszych bakterii, jakie mogą zaatakować małe dzieci. Mimo to, co czwarta młoda mama nie słyszała o ich istnieniu, a połowa nie zna objawów chorób wywoływanych przez meningokoki, tj. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i sepsa – wynika z najnowszego raportu z badania „Szczepienia dziecięce” zrealizowanego przez Instytut Kantar Millward Brown na zlecenie GSK.
Od lat Instytut sprawdza wiedzę Polek o szczepieniach i chorobach zakaźnych. Niestety, wnioski z tegorocznego raportu nie są zadowalające. Kobietom w ciąży i młodym matkom wciąż brakuje informacji w tym obszarze. Na przykład co trzecia respondentka błędnie przypuszcza, że szczepienia mogą osłabiać odporność, a kilka procent w ogóle nie wie
o istnieniu niektórych chorobotwórczych drobnoustrojów. Widać to szczególnie w przypadku groźnych bakterii, meningokoków, które wywołują inwazyjną chorobę meningokokową (IChM) występującą najczęściej pod postacią sepsy lub sepsy z zapaleniem opon
mózgowo-rdzeniowych[1].
Liczy się czas, a wiedzy brakuje
Aż co piąty pacjent w Polsce z inwazyjną chorobą meningokokowąumiera[2], a 1 na 3 zostaje trwale okaleczony[3]. Tymczasem co czwarta mama nie słyszałao istnieniu meningokoków.
I zaledwie połowa (49 proc.)spośród tych, które słyszały o szczepieniach przeciwko meningokokom, wie, że choroba najczęściej dotyka dzieciw pierwszym roku życia. Co prawda 40 proc. respondentek ocenia zakażenie meningokokami jako bardzo poważne (Rys. 1). Co jednak ciekawe, nie znają objawów choroby – co druga młoda mama nie potrafi wymienić ani jednego z nich (Rys. 2).
To o tyle niepokojące, że inwazyjna choroba meningokokowa rozwija się błyskawicznie (nawet w 24 godziny może doprowadzić do śmierci)[4], a objawy nie są charakterystyczne: z początku infekcja przypomina przeziębienie lub grypę[5]. Niestety, im później zostanie postawione rozpoznanie i rozpoczęte leczenie, tym większe ryzyko groźnych powikłań, w tym śmierci[6].
Rys. 1.Na ile, według Pani, choroba wywołana przez meningokoki jest poważna?
(% badanych, które słyszały o zakażeniach, N=288)
Rys. 2. Jakie są objawy i konsekwencje zakażenia meningokokami?
(Respondentki, które słyszały o meningokokach, N=288)
Na szczęście raport przynosi też dobre wiadomości. W ciągu ostatniego roku zmniejszył się odsetek respondentek, które nie wiedzą o istnieniu meningokoków – z 31 proc. w 2016 roku do 27 proc. w 2017 roku. Poprawił się również poziom wiedzy o szczepieniach przeciwko tym bakteriom – w 2016 roku 58 proc. badanych przyznało, że wie o możliwości ochrony przed nimi, a rok później już 63 proc (Rys. 3). Aczkolwiek niewiele respondentek (15 proc.) potrafi poprawnie odpowiedzieć na pytanie, w jakim wieku stosuje się szczepienia przeciwko meningokokom oraz jaki jest sposób ich dawkowania (jedynie 11 proc. wie, że małym dzieciom podaje się więcej niż dwie dawki szczepionki).
Rys. 3. Czy słyszała Pani o możliwości zaszczepienia dziecka przeciw meningokokom?
(Wszystkie respondentki, N=390)
– Wostatnim roku wzrosły wskaźniki znajomości i rozważania szczepień przeciwko meningokokom, co jest kontynuacją trendu trwającego od kilku lat – mówi Michał Podgórski
zInstytutu Kantar Millward Brown. – Przyrost całkowity nadal jednak jest niewielki,
a szczepienia te są mniej popularne niż inne, za które rodzice muszą również sami zapłacić.
Tylko 19 proc. kobiet w ciąży i matek tuż po porodzie rozważa zaszczepienie dziecka przeciwko meningokokom. Dla porównania, w przypadku rotawirusów – 36 proc., a pneumokoków – 34 proc. Idąc dalej, zaledwie 6 proc. kobiet deklaruje, że zaszczepiło swoje dziecko przeciwko meningokokom, a np. w przypadku rotawirusów jest to 22 proc.
W efekcie, z punktu widzenia matek ochrona przeciwko meningokokom znajduje się na końcu listy szczepień priorytetowych (Rys. 4). Co jednak warto podkreślić, aż 65 proc. respondentek przyznało, że zdecydowałoby się na szczepienie, gdyby było bezpłatne.
Rys. 4. Mając do wyboru poniższe szczepienia – które by Pani wybrała, gdyby musiała wybrać tylko jedno?(Wszystkie respondentki, N=300)
– Refundacja szczepień jest dla badanych potwierdzeniem, że choroby przed którymi one chronią są rzeczywiście poważnym zagrożeniem i mogą powodowaćpowikłania – komentuje Michał Podgórski. – Widać to na przykładzie szczepień przeciwko pneumokokom, które w 2017 roku weszły do obowiązkowego Programu Szczepień Ochronnych. W naturalny sposób zwiększyło to świadomość istnienia pneumokoków i niebezpieczeństwa, jakie mogą stwarzać dla zdrowia i życia dzieci. Wiedza o meningokokach jest co prawda mniej powszechna, ale wśród osób, które ją mają,zagrożenie związane z zakażeniem tymi bakteriaminie jest bagatelizowane. Meningokoki,choć występują rzadziej, są postrzegane przez respondentki jako niemal równie groźne jak pneumokoki.
Podsumowując, wciąż brakuje młodym matkom i kobietom w ciąży szczegółowej wiedzy na temat szczepień. – Zdarza się, że respondentki mylą poszczególne szczepionki oraz mieszają informacje dotyczące ich stosowania. Również złożoność kalendarza szczepień, zwłaszcza
w kontekście ostatnich zmian, powoduje, że lekarze często nie są w stanie przekazać rodzicom wystarczająco szczegółowych informacji. Z drugiej strony, obserwujemy rosnącą aktywność pielęgniarek, które coraz częściej wspierają lekarzy w kontaktach z rodzicami – komentuje Michał Podgórski. Generalnie jednak poziom wiedzy na temat szczepień rośnie.Dodatkowo, nastawienie młodych matek i kobiet w ciąży do szczepień uległo w ciągu ostatniego roku pewnej poprawie.
Wyniki raportu „Szczepienia dziecięce. Postawy i stosowanie przez kobiety w ciąży i młode matki”1zostały ogłoszone w dniu rozpoczęcia kampanii edukacyjnej „Wyprzedź meningokoki! Z wiedzą na start” organizowanej przez firmę GSK. Celem kampanii jest zwiększenie świadomości na temat chorób wywoływanych przez meningokoki i sposobów profilaktyki.
Badanie Kantar Millward Brown zostało zrealizowane na zlecenie GSK w dniach 16.12.2016 – 26.01.2017 metodą CAPI (ComputerAssisted Personal Interview) w ośrodkach miejskich powyżej 100 tys. mieszkańców. Próba to 390 kobiet, w tym: kobiety będące w III trymestrze ciąży (n=90), matki noworodków przed pierwszą wizytą szczepienną (n=90), matki dzieci w wieku do 6 miesięcy, po pierwszej wizycie szczepiennej (n=120), matki dzieci w wieku powyżej 6 do 12 miesięcy (n=90) deklarujące dochód w gospodarstwie domowym co najmniej 750 zł na osobę netto.
Kontakt dla mediów:
Urszula Karniewicz
Menedżer Komunikacji Korporacyjnej GSK/ Corporate Communications Manager GSK
ul. Rzymowskiego 53, Warszawa
e-mail:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Tel: +48 504 144 704
Izabela Filc-Redlińska
FleishmanHillard
ul. Ogrodowa 58, Warszawa
e-mail:
Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.
Tel: +48 609 220 550
Meningokoki w pigułce – co trzeba o nich wiedzieć:
- Wywołują inwazyjną chorobę meningokokową, przebiegającą najczęściej pod postacią sepsy lub sepsy z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych.
- Zachorować można w każdym wieku, jednak najczęściej chorują dzieci w 1. roku życia.
- Pierwsze objawy choroby mogą przypominać przeziębienie, dlatego jest ona trudna do rozpoznania.
- Choroba rozwija się błyskawicznie – w ciągu 24 godzin może doprowadzić do śmierci albo trwałego inwalidztwa u nawet co trzeciej osoby, która przechorowała IChM4.
- W Polsce za większość przypadków meningokokowejchoroby inwazyjnej odpowiadają meningokoki typu B– 68 proc. zachorowańw całej populacji i ponad 80 proc. wśród dzieci w 1. roku życia.
- Szczepienie przeciw meningokokom można zastosować już od 2. miesiąca życia dziecka, ale również później, po 6. miesiącu życia.
Dowiedz się więcej na WyprzedzMeningokoki.pl
[1] Konior R., Szczepienia przeciwko meningokokom [w:] Inwazyjna Choroba Meningokokowa, PZWL, Warszawa2016
[2]KOROUN, Inwazyjna Choroba Meningokokowa w Polsce w 2016 r. http://www.koroun.edu.pl/pdf/ICHM2016.pdf (dostęp: marzec 2018)
[3]Viner RM i wsp. Lancet Neurol. 2012;11:774-783
[4]Thompson MJ, et al.Lancet 2006;367:397-403
[5] Jackowska T, Wagiel E. Inwazyjna choroba meningokokowa – praktyczne wskazówki dla lekarzy. Postępy Nauk Medycznych 2014; XXVII:44–50
[6]WHO, „Healthtopics: Meningitis, http://www.who.int/topics/meningitis/en/ (dostęp: luty 2017)
8 Czajka et al. Profilaktyka inwazyjnej choroby meningokokowej u dzieci, młodzieży i dorosłych, [w:] Medycyna Praktyczna wydanie specjalne, 2017
wypracowanie zdrowych nawyków żywieniowych
wzmocnienie motywacji
zmianę niesprzyjających przekonań i zachowań
wzmacnianie poczucia własnej wartości
regulację emocji , dzięki którym możliwa jest eliminacja nadmiernego jedzenia
Mechanizm oszczędnościowego genotypu czyli dlaczego diety są nieskuteczne?
Po utracie upragnionych kilogramów będących skutkiem stosowania diety przynajmniej 90% osób powróci do swojej normalnej wagi, a często nawet ją przekroczy. Dzieje się tak dlatego, że zastosowanie diety wyzwala w naszym organizmie niestrudzone, genetycznie uwarunkowane mechanizmy przystosowania się do głodu, które posiadamy w spadku od ewolucji.
Powrót do poprzedniej wagi po zakończeniu diety nie jest związany z brakiem siły woli jak większość z nas myśli, ale z mechanizmem fizjologicznym jaki ewolucja wbudowała w nasze organizmy , byśmy mogli przetrwać jako gatunek ludzki czasu chłodu i głodu. Nosi on nazwę mechanizm oszczędnościowego genotypu. Obrazowo mówiąc: jeśli mamy do czynienia z dwoma jednojajowymi bliźniakami a jeden z nich przeszedł dietę, to jeśli po jej zakończeniu zje tyle samo co brat bliźniak , który na diecie nie był, to ten pierwszy przytyje a ten drugi nie. Podczas chudnięcia organizm przestawia swój metabolizm tak, aby uzyskać z określonej ilości pokarmu więcej kalorii i w miarę możliwości zaczyna gromadzić zapasy. To trochę tak jakby zaczął myśleć: ,,skoro teraz brakuje jedzenia, to trzeba się przygotować na taką ewentualność w przyszłości i zgromadzić rezerwy…”
Każda osoba, która stosowała diety odchudzające, polegające na radykalnej zmianie składników żywieniowych a także ich racji, po powrocie do ,,normalnego odżywiania’ ’poczuje, że jego łaknienie jest większe a ta sama ilość pokarmu wywołuje większy wzrost otyłości. Te mechanizmy metaboliczne są tym wyraźniejsze, im częściej ktoś dietę stosował.
Co zatem zamiast diety odchudzającej?
Dobre, zdrowe nawyki żywieniowe pozwalają utrzymać nasz organizm w dobrej formie zarówno psychicznej jak i fizycznej. Raz wypracowany nawyk, ukształtowany w naszej psychice jako pożądany, pozostaje z nami do końca życia. Zatem kształtowanie dobrych nawyków żywieniowych to długi proces ale niewątpliwie wpływa na lepszą kondycje całego organizmu-tak fizyczną jak i psychiczną.
Anna Proch psycholog, psychodietetyk