Natura zdrowia (nie)doda?
Kosmetyki ekologiczne są ostatnio najbardziej popularnym odkryciem kosmetologów. Wiążą się one z hasłami: naturalne składniki, brak barwników, chemicznych dodatków, brak odczynów alergicznych, mówiąc krótko - samo zdrowie! A któż z nas nie chciałaby zapewnić swojej skórze stuprocentowej pielęgnacji?
Niestety nic nie jest tylko czarne lub białe. Moda na zgodne z naturą życie w ostatnich latach zmusiła producentów do zwiększenia wyboru eko produktów. Stąd też 3/4 produktów, które znajdujemy w drogeriach posiada napis 'zawiera składniki naturalne' czy też do nazwy produktu dodany jest przedrostek eko-. Niestety, zazwyczaj tych naturalnych składników jest niewiele, ogranicza się je do jednego, dwóch. Cena, mimo to, jest sporo większa od tej, którą płacimy za nasze ulubione kosmetyki.
Jeżeli chcemy mieć pewność, że kosmetyk zawiera co najmniej 95% składników pochodzenia naturalnego, na opakowaniu musimy poszukać atestu lub certyfikatu instytucji kontrolującej kosmetyki, na przykład logo Ecocert - firmy certyfikującej kosmetyki z całej Europy. Jeżeli takowy znajduje się na pudełku, mamy również pewność, że minimum 50% surowców wykorzystanych do produkcji kremu pochodzi z ekologicznych upraw oraz że substancja nie była testowana na zwierzętach. Warto więc przyjrzeć się dokładnie opakowaniu "naturalnego" kosmetyku, gdyż sam napis nie świadczy o braku chemii w jego składzie. Wszystko to przez brak określenia w prawie, czym tak naprawdę kosmetyk naturalny jest. Często "naturalne" składniki to po prostu mieszanka tych naturalnych i chemicznych, nie są więc one całkowicie czyste.
Nawet w tych prawdziwie naturalnych produktach producenci mają prawo do zastosowania przy ich tworzeniu kwasu benzoesowego oraz kwasu mrówkowego. Musimy się być świadome tego, że nawet najbardziej naturalny w naszych oczach produkt może być równie obcy dla naszej skóry jak ten tworzony przy pomocy chemicznych składników. Uwaga ta dotyczy głównie osób z cerą wrażliwą lub podatną na alergię.
Podsumowując, jeżeli naprawdę zależy nam na wyłącznie naturalnej pielęgnacji, nie warto sięgać po produkty, które obiecują spełniać cuda, zawierając "wyłącznie produkcji roślinne". Zamiast nich warto spróbować kosmetyków organicznych. Zawierają w swoim składzie jedynie substancje pochodzenia roślinnego, zwierzęcego lub mineralnego. Do takich kosmetyków nie dodaje się związków stworzonych przez człowieka.
Karolina Brzuszkiewicz