Wraz z nadejściem jesieni nasza skóra, szczególnie na twarzy, wystawiona jest na działanie wiatru i mrozu. Dlatego bardzo często wówczas borykamy się z jej skłonnością do przesuszania i pękania. Jak zatem temu zapobiec i przynieść skórze ukojenie?
Suche powietrze i twarda woda nasilają dokuczliwe pieczenie na twarzy z czym nie radzą sobie szczególnie dzieci. Tego problemu nie należy lekceważyć. Drapiąc policzki, dzieci mogą doprowadzić do powstania ran, a przy tym nietrudno o zakażenie bakteriami, czy grzybami, a nawet o infekcję wirusową.
Dla osób zmagających się z atopowym zapaleniem skóry na pewno sprzymierzeńcem nie są kaloryfery, działające w domy, czy pracy. Wszystkie osoby ze skórą tego typu powinny zwłaszcza o tej porze roku stosować kremy. Mogą być to kremy mineralne, półtłuste, jednak nie zbyt ciężkie. Najlepiej z filtrami UV, ale mniej podrażniające od tradycyjnych. Lekarze zalecają również stosowanie delikatnych balsamów, które zatrzymują wodę w skórze, jednak wymagają one od nas stosowania kilka razy w ciągu dnia. Jeżeli natomiast chodzi o dłonie, alergiczna skóra wymaga innej, specjalnej pielęgnacji. W ciągu dnia powinniśmy stosować lżejsze, a silniej działające maści. Te tłuste zostawmy na noc, kiedy regeneracja dłoni będzie skuteczniejsza. Chodzenia w mokrych, lub wilgotnych rękawiczkach też lepiej unikać. W tym sezonie, gdy dolegliwości skórne nie są związane z naciekami, a jedynie suchymi zmianami, pomóc może sauna na podczerwień, lub tradycyjna.