Słowo drobnoustrój kojarzy się nam na ogół niekorzystnie - z drobnoustrojem chorobotwórczym i chorobą. Tymczasem jest grupa drobnoustrojów, które mają zbawienny wpływ na nasze zdrowie. Nazywamy je probiotykami, a nazwa pochodzi z greckiego pro bios i oznacza „dla życia”. Według Światowej Organizacji Zdrowia probiotyki to „żywe drobnoustroje, które podane w odpowiedniej ilości wywierają korzystny wpływ na zdrowie gospodarza”.
Spożyte probiotyki w jelicie grubym przylegają do ścian jelita, tworząc ochronną barierę dla bakterii gnilnych i chorobotwórczych, dzięki temu zapobiegając wielu zakażeniom przenoszonym drogą pokarmową. Flora jelita człowieka na ogół jest ustabilizowana. Jednak wiele czynników może ją zaburzyć. Przyczynami mogą być: zanieczyszczenia (żywności, wody, środowiska), leczenie antybiotykami, infekcje wirusowe, spożywanie alkoholu, czy palenie papierosów. Także zwiększony stres wpływa niekorzystnie i może prowadzić do rozwoju niepożądanej flory patogennej.
Bardzo ważne jest więc uzupełnianie flory jelitowej, zwłaszcza podczas antybiotykoterapii. Antybiotyki, niszcząc drobnoustroje chorobotwórcze, niszczą równocześnie „dobre” bakterie bytujące w jelicie. Brak osłony z „pożytecznych” bakterii otwiera wrota do zakażeń. Dlatego bardzo często podczas leczenia antybiotykiem występuje biegunka. Może ona się pojawić nawet do kilku tygodni po zakończeniu leczenia. Na ogół lekarz zaleca spożywanie probiotyków podczas antybiotykoterapii oraz 2 tygodnie po zakończeniu kuracji. Systematyczne spożywanie probiotyków umożliwia ponowne zasiedlenie ścian jelita korzystnymi szczepami bakterii i powrót równowagi mikroflory.
Oprócz ochrony przed biegunkami probiotyki zmniejszają nasilenie objawów już występującej biegunki oraz skracają czas jej trwania. Poza tym wspomagają wchłanianie witamin i minerałów z pokarmu, obniżają poziom złego cholesterolu oraz zmniejszają skutki nietolerancji laktozy oraz podatność na alergie. Stymulują system immunologiczny, zwiększając odporność organizmu. Rozkładają także związki rakotwórcze, zmniejszając ryzyko zachorowania na nowotwory jelit.
Bakterie probiotyczne izolowane są z przewodu pokarmowego człowieka. Wzbogaca się nimi produkty mleczne jak jogurty, czy kefiry. Głównie wykorzystuje się szczepy rodzaju Lactobacillus i Bifidobacterium. Są to tzw. beztlenowce, które nie namnażają się w warunkach tlenowych (jogurtach, kefirach), a wraz z upływem czasu ich ilość w tych pokarmach maleje. Produkt uznaje się za probiotyczny, jeśli pod koniec terminu ważności w 1 g znajduje się co najmniej 10 mln jednostek Bifidobacterium lub 100 mln jednostek Lactobaclus. W aptekach możemy natomiast zakupić preparaty zawierające w składzie probiotyki w znacznie większych ilościach. Różnią się one zastosowanymi szczepami oraz formą podania. Najkorzystniejsze są kapsułki odporne na niskie pH żołądka, które przechodzą do jelita grubego i dopiero tam uwalniają wszystkie probiotyczne drobnoustroje.
Anna Pietrzykowska
magister farmacji