Ida jest bez wątpienia jedną z najbardziej walecznych kobiet na świecie - wygrała w najtrudniejszej walce o własne życie.
W 2003 roku usłyszała diagnozę: rak szyjki macicy. Nie poddała się. Postanowiła walczyć. I kontynuuje tę walkę do dziś, jako Prezes i Założycielka Ogólnopolskiej Organizacji Kwiat Kobiecości, która wspiera kobiety w trakcie leczenia oraz prowadzi liczne akcje edukacyjne, aby uchronić je przed chorobami ginekologicznymi.
Tak dla Zdrowia: Jak się Pani dzisiaj czuje?
Ida Karpińska: Bardzo dobrze. Mogę nawet powiedzieć, że nigdy w życiu nie czułam się lepiej, gdyż każdego dnia realizuję moją misję – edukuję i wspieram kobiety zmagające się z chorobami ginekologicznymi. Dzięki temu mam wiele energii i motywacji do dalszych działań.
TDZ: A jak czuła się Pani 10 lat temu, gdy usłyszała diagnozę: rak szyjki macicy?
Ida Karpińska: W pierwszym momencie myślałam, że się ktoś pomylił. Nie spodziewałam się takiej informacji. Nie byłam na nią zupełnie przygotowana – tym bardziej, że regularnie się badałam. Potem przyszedł czas chwilowego załamania, oswajania się z chorobą, z leczeniem. Jednak postanowiłam walczyć o siebie i swoje życie. Uznałam, że rak nie będzie dyktował mi warunków.