Ministerstwo Skarbu zamierza sprzedać uzdrowiska w Ciechocinku, Busko-Zdroju, Rymanowie, Świnoujściu, Kołobrzegu i Lądku-Zdroju, licząc na wpływy w wysokości 125,5 mln zł. Tymczasem wiele sanatoriów, które znalazły się już na wolnym rynku, nadal szuka nabywców. Tymczasem inwestorzy czekają, aż będą mogli kupić je za niższą cenę.
Swoją decyzję Rząd argumentuje blokowaniem inwestorów przez własność państwową. Ponadto, jak tłumaczy Rzecznik Ministerstwa Skarbu, zarządzanie poszczególnymi przedsiębiorstwami nie jest w gestii państwa, które powinno zamiast tego zarządzać całością. Zwolennicy zmian własnościowych zarzucają też lokalnym władzom zadłużenie i brak umiejętności utrzymania standardów uzdrowiskowych miejscowości. Trudno się temu dziwić, obserwując np. wysokie ceny biletów wstępu do pijalni wód w Szczawnie-Zdroju. Czteroosobowa rodzina musi zapłacić 10 zł, wobec czego częściej decyduje się na wyjście na lody.